Wiele rzeczy ostatnio mi chodzi po głowie i wiele słów chciałabym tutaj przelać. Raz, że ostatnio czuję się chyba najbardziej pozytywną osobą jaką znam (to jest straszne, naprawdę. Nie wiem czy ja jestem po prostu upośledzona czy faktycznie jako jedna z nielicznych nie wyznaję zasady: 'chodźmy, porozmawiajmy jakie to wszystko jest złe i do dupy'), a dwa, mam straszne ciśnienie na udoskonalanie siebie w każdej materii. Nie tylko jeśli chodzi o pracę, ale również o samorozwój, życie, czy nawet tego bloga. Więcej czytać, więcej poznawać, więcej pragnąć. Wszystko musi lepsze, ładniejsze, dopięte na ostatni guzik. Nieważne, że już jest dobrze, chcę rzygać tęczą.
Ambicja mnie nosi i roznosi. Piszę o tym tutaj, by w każdy dzień kiedy się odmóżdżę, a ciało postanowi zostać pod kołdrą, wracać tu i zażywać takiego kopniaka w zad (przecież to wstyd jak nie wiem co najpierw wzniośle opisywać swoje chęci, a potem spocząć na laurach, right?), który od razu podniesie mnie z łóżka i zmusi do działania. Zawczasu trzeba być zapobiegawczym. Ha! Taka jestem mądra.
W każdym razie naładowana jestem turbo pozytywną energią, która mimo wielu przeciwności losu (patrz: poniższe zdjęcia do których podchody robiliśmy dwa razy, serwując sobie weekendowe pobudki o szóstej rano oraz będąc pod ostrzałem potępiających nas oczu wypływających z porannej mszy) nie opuszcza mnie ani na chwilę. A niech ktoś tylko spróbuje mi powiedzieć, że coś się nie uda - ubiję jak wrednego komara!*
zdjęcia - Paweł
________________________♥_________________________
spódnica - Not A Virgin Shop; sweter - House; koszula - Stradivarius; plecak - Primark; trampki - Converse
*Tak, jest to groźba karalna.
P.S. Wrzuciłam trochę rzeczorów do lemonowego sklepu. Ciekawskich i chętnych zapraszam na fanpejdż:)
Świetnie wyglądasz! Podoba mi się ten niekonwencjonalny sposób, w jaki tworzysz sety
OdpowiedzUsuńDaj mi trochę tego optymizmu, ej.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, rozpływam się. Miło popatrzeć na rudzielca podczas przerwy w pracy ;)
Ruda Frela
Odkąd zobaczyłam go w House mam fioła na punkcie tego sweterka, a stylizacja jest rewelacyjna:). Pozytywnie inspirująca notka, cudowne zdjęcia i strój, czego chcieć więcej?;) Pozdrawiam Lemonku!
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatnio wiele rzeczy chodzi po głowie i wszystkie wiążą się z samorozwojem. Także więc... obyśmy nie spoczęły na laurach! :)
OdpowiedzUsuńLemonko mam pytanie odnośnie koloru włosów,czym je malujesz?I czy ta marchewa sama z siebie wypłukuje się niemal do blondu?
OdpowiedzUsuńJa stosuję farby l'Oreal LUO:) Faktycznie dość szybko się wypłukują, szczególnie w wakacje, kiedy głowa cały czas zgarnia słoneczne promienie:) Jednakże polecam:)
Usuńczadowe buty, plecak i sweterownik!
OdpowiedzUsuńMam ostatnimi czasy dokładnie to samo, jeśli chodzi o samorozwój, chociaż na mnie działają tak zapewne wakacje. :D A fociszcza boskie!
OdpowiedzUsuńJak mi się podoba to co napisałaś! Chciałabym, żeby moje otoczenie też miało taką pozytywną energie i zdrową ambicję, zamiast marudzić i stękać. Aż wstyd, jak czasem się to udzieli, ble...
OdpowiedzUsuńJa bym chciała żeby zastraszająca większość ludzi właśnie miała takie podejście. Lepiej i przyjemniej by się żyło bez ciągłych jęków i narzekań nad głową:)
UsuńJest plecak na włóczykija jest stylizacja!takiej pozytywności brakuje mi bardzo
OdpowiedzUsuńw codzienności.
pieknie ;)
OdpowiedzUsuńmasz mega ciekawy styl
OdpowiedzUsuńoby ta turbo moc była z Tobą cały czas;))
OdpowiedzUsuńcudowne światło!
jestem zauroczona tym setem!:)
OdpowiedzUsuńwszystko bym wzięła do swojej szafy!!!:D
Prześlicznie wyglądasz kochana, blogowanie Ci służy :P
OdpowiedzUsuńTen look ma w sobie to "coś"!!!
OdpowiedzUsuńaa hahahah wyzywam Cię na pojedynek !1 -która dalej będzie ową tęcza rzygać :D hahaha no i z całego serca Ci życzę żeby nie przechodziło ci to wewnętrzne chichranie :D no i uda się uda :D
OdpowiedzUsuńChallenge accepted:D
Usuńpotrzebuję chociaż szczyptę Twojej zaraźliwej ochoty do udoskonalania i optymizmu :)
OdpowiedzUsuńa ten sweter + koszula = WOW! super! :D
a u mnie kilka punktów, które mogą pomóc Ci w udoskonaleniu siebie :) zapraszam!
sweaters for women fashion girl,I like
OdpowiedzUsuń~Ruda Frela i Justyna - ja się chcętnie moim pozytywnym nastawieniem podzielę!:D
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Kochani za tyle miłych słów:)
ten sweter chodzi za mną już od dłuższego czasu, widziałam w różnych miejscach takie pastelowo-tęczowe możliwe, że się w końcu zdecyduję :) ja chyba też muszę od Ciebie trochę pozytywizmu pożyczyć, bo przygotowania do wrześniowych egzaminów wysysają ze mnie siły i totalnie nie mam ochoty na naukę, nie potrafię się zmotywować i skoncentrować. No więc jak pożycze od Ciebie energii to oddam w październiku jeśli będę dalej na studiach :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz absolutnie rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacja Kochaniutka, bardzo podobają mi się fotki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
http://zocha-fashion.blogspot.com/
ostatnio! Lemon, ty rzygasz tęczą od kiedy Cię znam. a już szczególnie jak zobaczysz pieska. :P
OdpowiedzUsuńPieski to jest w ogóle miłość i mnie się wtedy coś robi i ja nie ejstem tego w stanie w żaden sposób wytłumaczyć:P
UsuńJedno jest pewne: jesteś najbardziej pozytywną osobą jaką ja znam!:) Pozytywniejszą nawet od tych rzygających tęczą. I serio zazdroszczę.
OdpowiedzUsuń<3 Kochana!
Usuń~Kangaroo - prosze brać, oddawać nie trzeba:D Ja sobie nowe pokłady wyrobię;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, jeszcze raz dziękuję;)
Ale fajnie:)) Chcę się zarazić takim nastawieniem!:D
OdpowiedzUsuńBierz ode mnie ile tylko chcesz:)
UsuńBardzo mi się podoba, niby tak zwyczajnie,ale fajnie. I w ogóle ślicznie wyszłaś na tych zdjęciach:) (pic 1 i 4 rządzą)
OdpowiedzUsuńSweter ...nieuchronnie idzie jesień
OdpowiedzUsuńjestem pod olbrzymim wrażeniem Twojego stylu, jest obłędny
OdpowiedzUsuńUrocza spódnica ;) nie wiem jak Tobie zawsze tak wspaniale wychodzi 'warstwowy' ubiór ;D
OdpowiedzUsuńoj też się czuję w tej materii upośledzona..tzn.szczęśliwa. Myslę, że jednak lepiej zarazić jedną osobę optymizmem niż tuzin pesymizmem;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam uśmiechając się do Ciebie i siebie ;)
Zgadzam się z Tobą w stu procentach!:)
UsuńŚlicznie i romantycznie jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńboskie włosy wróciły!! hell yeah!;P
OdpowiedzUsuńTaaak:D:D
Usuń~Marl - dziękuję ogromnie!:D
OdpowiedzUsuń~Mamibecia - ojtam, jesień jeszcze zniesę;) Gorsze jest to co idzie po niej:P
~Różowa Szminka - bardzo mi miło:)
~Beata - ja też nie wiem;)
Dziękuję Wam ogromnie:)
Bardzo ciekawe połączenie! Stylowo i na luzie!
OdpowiedzUsuńsweterek będzie mi się snił po nocach *.*
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądasz <3
rzygać tęczą... hihi. mogłabyś mieszkać w Gdańsku, chętnie bym się z Tobą zakolegowała :)
OdpowiedzUsuńLoving your blog! Just followed, come visit me some time :)
OdpowiedzUsuń