Dziś będzie post naukowy. Postaram się udowodnić wszem i wobec, dlaczego to kobiety będą wkrótce rządzić światem.
Ciekawi? Och, na pewno tak.
Umówmy się Dziewczyny, że są pewne czynności w naszym życiu, których bez mężczyzn nie zrobimy. Czy to ze względu na naszą aparycję, czy też lenistwo, czy może przez świeżo pomalowane paznokcie. Wielka garderobiana szafa na trzecie piętro sama się nie wniesie, ptasie mleczko czy inny słodycz sam nie przyjdzie do nas ze sklepu po 21, a plecy same wieczorem się nie podrapią. Taka prawda - musimy z nią żyć.
Wokół nas jest pełno zawodów przypisywanych głównie płci brzydkiej, w których mogą wyciskać siódme poty, ociekać testosteronem, a swoją siłą i odwagą wprawiać nas, delikatne nimfy w zawstydzenie. No bo jednak taki strażak, policjant czy ratownik w akcji sprawia, że kobietom miękną od razu kolana i robi się tak jakoś cieplej. Górnicy to twardziele, za mundurem panny sznurem, a tajny agent to nocna fantazja niejednej niewinnej mimozy. I to wszystko tak sobie pięknie trwa w porządku wszechświata do czasu...
...pojawienia się pierwszego drapania w gardle, kaszlnięcia i stanu podgorączkowego (o temperaturze rzedu 37,5 stopnia nie śmiem wspomnieć).
Koniec, k a t a s t r o f a, padaka i ratuj się kto może.
'Bolą mnie plecy/nogi/mięśnie/włosy'. Jęki, kwęki, wrażliwość godna księżniczki na ziarnku grochu. 'Zrób mi herbatkę/bułeczkę/ciasteczko'. Kochaj, przytul, pomasuj. 'Teraflu jest niedobre, źle je przyrządzasz, wszystko jest źle'. Nie mów, nie oddychaj, 'jestem najbiedniejszym wielorybem na ziemi'.
A już nie daj Bóg, Kobieto puchu marny, dasz się ponieść swojemu wrodzonemu poczuciu humoru i postanowisz pośmiać się z owiniętego w groszkowy koc okazu stuprocentowej męskości usłyszysz, że jesteś GUPIA. GUPIA, okrutna, a do tego posiadasz wrażliwość godną ameby. I koniec. I kropka.
Jest oczywiście i ta druga strona medalu, bo przecież każdy nasz Oblubieniec swoją godność ma. On jest twardy, on jest mężczyzną, to on przynosi mięso z mamuta na obiad i to właśnie ON nie pójdzie do lekarza - lekarz to zło. Lekarz przepisze lekarstwa, a lekarstwa są dla słabych. Wizja zbadania stetoskopem? Ratuj się kto może. Zastrzyk? Pobranie krwi? Nawet my tak szybko nie biegamy jak w końcu rzucą na sklep nasze wymarzone buty przecenione o 70%.
Nie ma co, prędzej czy później dopadnie ich selekcja naturalna.
Więc ja się pytam, jak w dzisiejszych czasach hasło jakoby mężczyźni rządzili światem może być brane na poważnie (ja na poważnie się zastanawiam jakim cudem dotrwaliście Chłopaki do dzisiejszych czasów)?
Wszak my, Dziewczyny, JEŚLI już złapiemy jakąś bakterię to ta chwilowa niedyspozycja trwa maks dwa dni. Z czterdziestostopniową gorączką potrafimy przyjść do pracy, potrafimy iść na zakupy i zrobić obiad (po tym ja najczęściej odpływam już do własnej krainy szczęśliwości i turlam się po łóżku komponując na bieżąco piosenki - jest to nawet udokumentowane. Niestety.). Zabawiać Was (patrz. turlanie się po łóżku) i pielęgnować domowe ognisko. Nie wspomnę już o tym, że niektóre z nas rodzą dzieci, a wszystkie muszą borykać się ze znienawidzonym i wracającym jak bumerang pms'em. Przy Was jesteśmy hardcorem Moi Drodzy, bez dwóch zdań.
Kobiety rządzą światem. It's official.
Yup, it's raining.
zdjęcia - Paweł
________________________♥_________________________
lisia czapa - koleżanka mi zrobiła:3; sweter - second - hand; koszulka, teczka - Not A Virgin Shop; spódnica - SheInside; buty i skarpety - od Rodziców
P.S. od Pawła: 'A ja sam muszę sobie łóżko ścielić w chorobie, bo moja kobieta pisze posta.'
Umówmy się, że w trzecim akapicie jesteś zbyt pobłażliwa dla Marsjan. No ale ;)
OdpowiedzUsuńWażne, że masz taką spódnicę jaką ja chcę. I że jej nie będę miała. A Ty wyglądasz tak, jak na cudną Lemoniadkę przystało :))
Pozdrowienia!
Bo ja mam dobre serce i jakoś tak nie miałam sumienia po nich jechać bardziej:P Dziękuję Ci Słońce!
Usuńoj Ty lisku przekochany :)
OdpowiedzUsuńsweter i czapka są świeeetne!<3
OdpowiedzUsuńgenialny post :D a czapka przeurocza!
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst, super zdjęcia i cudowna czapa! Uwielbiam tę piosenkę :)
OdpowiedzUsuńomg what a very cute hat!!!!!! super cuteeee!!!!! <33
OdpowiedzUsuńOMG that fur, need that !!!!
Anyway, wanna follow each other ?? Just let me know ;)
Visit mine:
aiiness
Ta czapka jest najpiękniejsza na świecie <3
OdpowiedzUsuńRównież tak uważam;) Dziękuje:D
UsuńWiesz czemu przetrwali do dziś? dzięki nam! Rządzą, hmm, umówmy się, że tak rządzą, są głowami świata, a my dobre duszki szyyyyyyyjami, które kręcą tymi głowami ot co.
OdpowiedzUsuńPs, Oni wszyscy w chorobie są tacy sami! Ja po 10 latach się dowiedziałam że: zostawiłam go samego chorego i poszłam sobie do pracy!
SZOK!
Innym razem, przy ospie mojego 35 letniego dzidziusia, zostawiłam mu dziweci na głowie zaospione jak on i poszłam do pracy!
wieciej grzechów nie pamiętam, pamiętam za to samotne chwile przed operacją, nie mógł być bo wybrał całe wolne wcześniej!
Popłakałam się:D Dokładnie, to my zawsze jesteśmy te najgorsze i okrutne:D I ich nie rozumiemy!
UsuńAch, dokładnie wiem co mówisz! Mój Luby niedawno był chory, no cóż, chory to lekka przesada, przeziębiony, a ja już byłam wzywana do zapisywania jego ostatniej woli. Myślę, że to wszystko przez nas, same zgotowałyśmy sobie taki los. Matki wytuliły, obcałowały i nauczyły, że podczas choroby sa najważniejsi w domu. W dodatku kiedy same czujemy się źle, powinniśmy teatralnie umierać, by wiedzieli, jakie to wkurzające.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dzięki za sympatyczną lekturę ;)
PS. Genialna czapka.
Jak tylko złapię jakąś bakterię wyprubuję moje teatralne 'talenty':D I masz rację, chyba wszystkim teściowom powinnyśmy teraz 'pięknie podziękować':P
UsuńTa czapka jest kochana!
OdpowiedzUsuńMój M. na szczęście jeszcze nie chorował tej jesieni więc oby do wiosny! :D
SZCZĘŚCIARA.
UsuńKocham Cię czytać; "najbiedniejszym wielorybem na ziemi", normalnie mistrzostwo świata :3
OdpowiedzUsuń:D:D:D
Usuńjak mogłaś śmiać się z wieloryba gdy ten cierpi (: w czółko trzeba takiego pocałować i pogłaskać.
OdpowiedzUsuńmasz fajną koleżankę, że ci taką czapę zrobiła
Bo ja jestem okrutna baba, dla której cierpienie jest NICZYM:P
UsuńA koleżanka, owszem, jest cudowna:D
teraz już do końca dnia pozostanę mega zawstydzonym dziergaczem lisa.. ;)
UsuńŚlicznie Ci z takimi ustami :)
OdpowiedzUsuńJeju, ale cudnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś charakterystyczna dziewczyna, czapa Ci cudnie pasuje! Tak, my kobiety wszystko zrobimy jak trzeba, nawet 40 stopni nam w tym nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńChorowanie chorowaniem. Najgorsze jest wypominanie" „To Twoja wina!”. Mój do dziś wypomina mi jak to dwa lata temu posłałam go z mokrą głową do sklepu, co przypłacił strasznym przeziębieniem i mógł umrzeć oczywiście:) Się czapkę w takich przypadkach zakłada, no nie?
OdpowiedzUsuńNo heloł, oczywiście, że to zawsze nasza wina:D Oprócz tego, nie mówimy im, że mają się cieplej ubrać, że mają brac lekarstwa jak tylko poczują, że przeziębienie nadchodzi i w ogóle te przeziębienia to z naszej winy są! To prawda znana od zarania dziejów:D
UsuńDodam jeszcze od siebie, że gdyby nie inicjatywa kobiet, ludzkość dawno by wyginęła. Facetom się tylko wydaje, że podrywają...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją szminkę.
hahahahah boże jak bardzo tak :D
OdpowiedzUsuńRęka. noga, katar na kichanie, nie ma mnie umieram, lilie na mym nagrobku i wielka biba na stypie gdyż albowiem dopadła mnie gorączka wieczorna.
O dziwo ja takiego modelu szcześliwie nie posiadam, chorobowo bardziej nas kobiety przypomina, bo chodzi, pracuje i zakupy nosi tylko czasem wieczorem grzańca z miodem wypije zachwycając się nim ochrypłym głosem godnym lektora ale znam ja wielu panów co to właśnie apokalipse przeżywają a wraz z nimi prawdziwe katharsis kobieta ichnia przeżywa.
Piękne fotki i lok piękny Twój Lemonku :)
Ależ Cię Bozia skarbem obdarowała:D Pozazdrościć tylko:D Najlepszym jednak przykładem umierającego, wielkiego dziecka jest mój osobisty Pan Ojciec, gabarytów dość ogromnych i potężnych, a jak go tylko szczyknie w plecach - ręka, noga, mózg na ścianie. Nie mów, nie oddychaj, wyjdź, ON CIERPI:D
Usuń