od lewej: Kasia, Berenika, Ania, Agata, Karolina, ja, LadyMakeUp
Dziś chciałam opowiedzieć o moim gapiostwie, typowym szczęściu i że zawsze muszę coś zepsuć, pomylić tudzież źle wsiąść. Choć nie do końca w tym wypadku miało to miejsce z mojej winy. Jako, że pierwszy raz w swym krótkim życiu byłam w Warszawie toteż niezaznajomiona jestem z tamtejszym dworcem. Więc by się nie pomylić i nie pojechać, np. do Gdańska postanowiłam zasięgnąć informacji u 'Pani z okienka' do którego pociągu ja mam iść. Pokazałam bilet, mądra Pani obejrzała i skierowała mnie na peron.
No to ja siup!
Pociąg przyjechał, ja zadowolona wsiadłam i czekam na odjazd. Zdążyłam zaplanować co jeszcze dziś zrobię skoro wracam wcześniej. Zdążyłam się już poumawiać...I tu z pięknej nieświadomości wydobył mnie po dwóch godzinach Pan Konduktor. Popatrzył na bilet i z rozbrajającą szczerością stwierdził, że: 'Przecież ja jadę zupełnie inna trasą niż tą co powinnam'. Zrobiłam oczy jak pięć złotych i zadałam jakże ważne na tę chwilę pytanie: 'Ale jak to?'. No i mi oczywiście odpowiedział, że jadę trochę naokoło i w miejscu docelowym będę 3 godziny później. Z wcześniejszego uśmiechu pozostała mina 'czy Pan raczy żartować' a ciśnienie skoczyło mi chyba dwukrotnie. Ale cóż, pomyślałam, jak przygoda to przygoda i pozwiedzałam pod osłoną nocy pół Polski. W domu zamiast przed 20 byłam o 24. Ale zdążyłam poznać przy okazji jakże miłych ludzi. Pan Konduktor tak przejął się moim losem, że co pół godziny zaglądał czy aby wszystko ze mną ok, a na koniec przemiły i rozgadany Pan taksówkarz dał dość sporą zniżkę za transport. Są dobrzy ludzie na tym świecie (nie licząc 'Pani z okienka').
A dziś po przebudzeniu się w godzinach bynajmniej porannych wybyliśmy na lekko odświeżający spacer. Przybrałam jeden z moich najlepszych, zimowych zakupów, mianowicie swetro - kożuch, który jest TAK ciepły i gruby, że naprawdę największe mrozy nie są mi straszne oraz psiakowe rękawiczki, które zakupiłam w osiedlowym sklepie monopolowym (!). W środku są wyszyte grubym polarem a na zewnątrz wełną. Łapy już minusowych temperatur nie odczuwają.
Muszę przyznać, że do tego odzienia brakuje mi jeszcze wielkiej kracistej czapy uszatki i siekiery. Wtedy w stu procentach wyglądałabym jak drwal. Ot, taka moja refleksja na sam koniec.
zdjęcia - Paweł Kolankowski
swetro - kożuch - allegro
sweter - H&M
koszula - allegro
dresik - H&M
szalik - H&M
rękawiczki - osiedlowy sklep monopolowy
buty - Fleq
Swetro kożuch, o tak ! :))
OdpowiedzUsuńświetny kożuch !!
OdpowiedzUsuńxoxo
fajny, nonszalancki zestaw:)
OdpowiedzUsuńświetny sweter
OdpowiedzUsuńa to ci przygody miałaś! ;)
OdpowiedzUsuńhihi, ja jak mam gdzieś jechać z Centralnego, to zawsze 10000 razy sprawdzam czy to na pewno TEN peron
bardzo fajny sweter, kożuch i buty *.*
boski zestaw
OdpowiedzUsuńzapraszam do się
świetny zestaw (i zdjęcia)! ;) ...najbardziej podobają mi się rękawiczki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bellasstyle.blogspot.com/
Swetro- kożuch robi wrażenie! a rękawiczki masz przesłodkie! :)
OdpowiedzUsuńPKP zawsze dostarcza atrakcje pasażerom ;) ale nie ma tego złego, na ludzi trafiłaś świetnych. Od samego patrzenia na Ciebie robi się ciepło, rękawiczki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńrękawiczki są mega :D
OdpowiedzUsuńja praktycznie zawsze jak gdzieś jadę to mam podobne przygody :) wisi nade mną jakaś transportowa klątwa...
rękawiczki są przeurocze <3 coś słodkiego :) Kożuch też jest świetny, wszystko bardzo mi się podoba :*
OdpowiedzUsuńświetny zestaw i zdjęcia:) Buty i rękawiczki genialne
OdpowiedzUsuńByło super! Miło było Cię poznać Lemoniadko;)
OdpowiedzUsuńajć, rzeczywiście niemiła historia, ale przynajmniej dobrze się skończyła, mogłaś w końcu wsiąść do pociągu w zupełnie inną stronę świata;)
OdpowiedzUsuńa wyglądasz uroczo, aż się ciepło robi! ja chyba w szafie nie mam tylu ciepłych ciuchów, co Ty na sobie w jednym zestawie! zazdroszczę;) szczególnie spodni, butów i rękawiczek- słoodkie!
zazdroszczę takich monopolowych! i kożucha również
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam tego spotkania, ja w czym czasie miałam uczelnie :(
OdpowiedzUsuń@lady_sport: Ciebie też Kochana!;)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam Dziewczyny mocno i cieplo dziekuje:) Nawet nie wiecie jak fajnie się robi po przeczytaniu tylu miłych słów:*
wyjazd udany ? ;-)) widać !!
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz, rękawiczki przeurocze!
OdpowiedzUsuńnikosview
bardzo ładnie zestawiłas!:)
OdpowiedzUsuńJa chcę tai kożuch!
OdpowiedzUsuńjako dla zmarzlucha x 100 zima, to dla mnie czas próby ;(
a Ty sobie uroczo z nią radzisz :)
Super rękawiczki! :)
OdpowiedzUsuńTwój "styl" zupełnie mnie nie przekonuje. Każdy element Twojego zestawu gdzieś już widziałam. nawet podobne spodnie w podobnych butach!! :/ nie, wiem. zacznij może myśleć bardziej swoją głową niż innych? brak kreatywności. W h&m każdy potrafi się dobrze ubrać. Powinnaś mieć już sporą zniżkę w tej firmie za taką "reklamę" w niemal każdym poście... Justyna.
OdpowiedzUsuńw Warszawie o miłą panią w okienku dworcowym bardzo trudno, dworzec centralny długo omijałam szerokim łukiem i jeździłam z różnych innych ale w końcu się przełamałam i stwierdzam, że daje rade:)
OdpowiedzUsuń@Bloo: Wyjazd był bardzo udany!:D nie loiczac poznoiejszej przygody:P no ale patrzac na to jak sie skonczyla wszystko bylo super:D
OdpowiedzUsuń@Jo': dla mnie zima to to jakas masakra jest i musze miec duzo cieplych rzeczy:) kozuch jest idealny za naprawde male pieniadze:)
@Anonimowa Justyna: po przeczytaniu Twojego komentarza nie mogłam dosłownie zmrużyć oczu w nocy! Ponieważ napisałaś bym: 'zaczęła myśleć bardziej swoją głową niż innych', co chyba na dłuższą metę mnie obraża, postanowiłam zasugerować Ci żebyś może wczytała się w trochę więcej postów, gdzie w większości ubrania pochodzą z szafy mojej mamy, z lumpeksów, od babć chłopaka czy prezentów od przyjaciółek:) Rozumiem, że przeczytanie kilku literek to zbyt duży wysiłek i spostrzeżenie, że przez większośc wpisów owe HaeMowe ubrania, dodatki się powtarzają to już za dużo na jakieś 'kreatywne' myślenie:) Uważam również za czystą hipokryzję 'jeżdżenie' po sieciówkach a potem opisywać jak to się zbiegało całe miasto w poszukiwaniu jednej sukienki z owego HaeMa. Jeśli mi się coś w nim podoba to kupuje:) To samo tyczy się targów staroci, sh czy zary:) Ale jeśli mi nie wypada to przepraszam i wyrzuce swoje rzeczy kupione tam nawet 3-4 lata temu a pokazywane w moich zestawach do dziś by tylko zaspokoić Twoje poczucie estetyki:) Serdecznie pozdrawiam:)
@Agg: Ja ze względu ze bylam pierwszy raz liczylam na fachowa pomoc coby sie nie zgubic:P no to dostalam:P ale przynajmniej PRZYGODA!:D
takie rękawiczki mogłabym nosić ;-)))
OdpowiedzUsuńbuty rewelacja! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mintpinacotheque.blogspot.com
nie widać zeza Agaty. Umiala go ukryć
OdpowiedzUsuńgenialne sa te rękawiczki !!!
OdpowiedzUsuń