niedziela, 2 stycznia 2011

Play Together

Sylwestrowe szaleństwo powoli zamienia się w wspomnienia więc spokojnie, już bez bólu mięśni można zasiąść do klawiatury i coś tu naskrobać. Końcówka poprzedniego roku umknęła szybko na spotkaniach z przyjaciółmi i błogim 'nic nie róbstwie'. Co się człowiek będzie. Raz na jakiś czas każdemu należy się odrobina lenistwa, a ponieważ zmiany które w moim życiu zaszły w przeciągu ostatnich 365 dni nie pozwalają mi na tak częste widywanie się z towarzyszami tak też trzeba nadrabiać. Impreza pożegnalno - noworoczna wypadła epicko, łącznie z unicestwieniem zastawy Mamina kolegi, który wykonał piękny lot w stronę stołu. W połączeniu z tzw. 'slow motion' dało to potem na dywanie istny obraz nędzy i rozpaczy. Ale przecież stary rok trzeba wypędzić z przytupem więc nie mogliśmy zawieść.

Ja ten poprzedni mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych, wypełniony wieloma niespodziewanymi zwrotami akcji, odkryciami i szczęściem. Tak więc mam nadzieję, że ten Nowy nie pozostanie mu dłużny i też mnie i Was miło zaskoczy. Czego Wam serdecznie życzę. 

Ale póki co, by nie było szablonowo, opowiem o moim pewnym zboczeniu. Mianowicie, wraz z przyjściem stycznia w moim organizmie pojawia się nieodparta chęć na truskawki. Dosłownie, po prostu skręca mnie z pragnienia na samą myśl o nich. I nie mam tu na myśli mrożonek czy innego tego typu świństewka. Pożądam prawdziwych, zerwanych z krzaka, ogromnych, czerwonych, polanych bitą śmietaną. Znajomi śmieją się, że w ten sposób wychodzi właśnie ze mnie tęsknota za cieplejszymi porami roku i znudzenie chłodem, śniegiem i szybko zapadającymi wieczorami. Kilka lat temu nawet jednym z prezentów urodzinowych były dwa kosze tych owoców. Nie mam pojęcia skąd je wytrzasnęli, wiem tylko, że tata koleżanki musiał dość okazały w kilometry kawał drogi pokonać by je zdobyć. Za co szczun i ukłon po sam pas. 

Dlatego teraz, jako przejaw owej tęsknoty chciałam Wam pokazać nieco bardziej wiosenny zestaw. Powiem szczerze naprawdę nie mogę się doczekać by móc w nim wsiąść na rower i rozkoszować się ciepłymi promieniami słońca. Niestety póki co muszę go skrzętnie ukrywać pod grubym płaszczem. 
Spódnica ma już kilkadziesiąt lat i została przeze mnie dość mocno skrócona, gdyż jej długość sięgała samej ziemi. Krótsza dużo lepiej się układa. Z kolei granatowy sweter z łatami to jedno z moich sezonowych pragnień, spełnione przez Chłopaka, czym nie powiem wprowadził mnie w niemałe zaskoczenie, bo to dokładnie ten, który kilka miesięcy temu chciałam kupić, a którego cena mnie z miejsca powaliła na kolana. Toteż, tu również wielkie podziękowania za przeceny.









Klika dni temu, na portalu We Dwoje ukazał się wywiad ze mną. Jeśli ktoś chce się coś nie coś na mój temat dowiedzieć serdecznie zapraszam. Również z tego miejsca chciałabym podziękować Pani Marcie Kosakowskiej za współpracę i bardzo miłe słowa. 


spódnica - vintage +diy
koszulka - sh
pasek - był już dołączony do spódnicy
sweter - Oysho
torebka - Vintage Shop
buty - po mamie
skarpety - H&M
bandana - znaleziona w Pawła szafie












53 komentarze:

  1. kupuję Cię w całości! A spódnicę przede wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Truskawki! Wczoraj mnie napadły i nie chcą sobie odejść. Pożarłam wszystkie kaszki, płatki i jogurty, które w składzie miały przynajmniej ich aromat :D.

    Zestaw szalenie przypadł mi do gustu. Zazdroszczę tak pięknej spódniczki i butów!

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jaka zajebista spódnica! (przeprasza się za wulgaryzmy, ale emocje wzięły górę)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam ochotę się dowiedzieć więc wywiad przeczytam. a co do zboczenia, oj ja też mam swoje takie dziwne zboczenia. ciastko, karmel, lemoniaaaaaaada;)

    OdpowiedzUsuń
  5. łaaaa, ależ podoba mi się ten zestaw!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie wyglądasz:)ja tam tęsknię za całym latem, słońca mi potrzeba, słońcaa

    OdpowiedzUsuń
  7. Spódnica!! przee-słodka jak truskawy!:d

    OdpowiedzUsuń
  8. jaaaaaaa,
    ten zestaw jest bezbłędny! świetnie zestawiłaś wszystkie elementy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny zestaw vintage, lubię takie

    OdpowiedzUsuń
  10. truskawki, bleeh. Jestem chyba jedyną, która ich nie znosi...

    OdpowiedzUsuń
  11. ale masz groźną mine na tych zdjęciach;)
    poluję na taką spódnicę ale znajduję tylko takie w wersji midi do połowy łydki:/

    OdpowiedzUsuń
  12. wyglądasz fantastycznie! połączenie koszulki, paska i jeansowej spódnicy wygląda obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. @Marcheweczka - ja doskonale znam ten ból i owocowa chcicę;)Nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteśmy współtowarzyszami truskawkowej niedoli:D

    @Kiwaczek - aj law ju!:D

    @Agg - i truskawek!;)

    @SzafaMadziary - ja przepraszam, nikomu grozić nie chciałam;) Po prostu nie umiem robić dobrych min do zdjęć:P

    Bardzo Wam Dziewczyny dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cały zestaw mi się podoba, ale koszulkę to wręcz kocham!

    OdpowiedzUsuń
  15. Prześwietny ten zestaw. I też pragnę słońca. I miliona rzeczy z nim związanych - morza, wakacji, spokoju! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ślicznie wyglądasz! zestaw super!

    OdpowiedzUsuń
  17. jeju jak ja Ci butow zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  18. genialna spódnica :)
    ponadczasowo!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale masz bajeczne butki i spódniczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudna spódnica!

    OdpowiedzUsuń
  21. coś musi być w powietrzu, bo wczoraj rodzina zażyczyła sobie TRUSKAWEK:D
    mądrale, skąd ja im wezmę truskawki, pomelo, kaki, ananasy to rozumiem - ale truskawki;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Spódniczka pasek i torebka rewelacyjne! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. @Wildswan - och tak, postokroć tak:)

    @Luiza - jak je gdzieś znajdziesz - daj znać;)

    Dziękuję za tyle miłych słów:*

    OdpowiedzUsuń
  24. o kuuurde, jak ładnie! Nie umiem napisać nic bardziej konstruktywnego <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Naucz mnie tak zapinać/wiązać pasek, bo jestem tępa klępa i nie umiem.

    OdpowiedzUsuń
  26. faktycznie skrócona lepiej się prezentuję i wg.bardzo łądny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  27. @Freta - bier pasek, będę nauczać:D przeciągasz koniec normalnie przez szlufkę, a następnie nie nabijasz na dziurkę tylko wywijasz dołem by końcówka poszła do góry (coś jakbyś krawat wiązała) a następnie robisz pętelkę by końcówka paska znalazła się na dole:D Ćwicz, ćwicz potem Cię przepytam;)Nie mam pojęcia jak to bardziej obrazowo napisać:P

    Przpięknie Wam Wszystkim dziękuję za ciepłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Podoba mi się! Nawet bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny blog i super kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  30. koszulka rowerowa jest super!
    w ogóle pomarańczowy kolorek lubię!

    OdpowiedzUsuń
  31. JEDNO WIELKIE PYTANIEEE ! :D wielkie wagą oczywiście. Skąd pochodzą przecudno rajstopki prezentowane na zdjęciu witającym mnie na Twoim blogu ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. @Szpiegula - to jest moja najukochańsza koszulka za 0,50 gr w lumpie:D i też lubię pomarańczowy!:D

    @Anonim z 16.12 - rajstopki są z River Island:)

    Bardzo, bardzo dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Baardzo fajnie ;) Tak vintage , ale inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. miałam w subskrypcjach Twojego starego bloga i nie wiedziałam, że masz drugiego!

    a te buty to cudo nad cudami:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Panno Lemioniado, melduję posłusznie, że w weekend 15/16 szykuje się małe spotkanko krakowskich szafiarek! Obecność koniecznie obowiązkowa!
    Jeśli masz dostęp do forum, to odezwij się tam w wątku=)

    OdpowiedzUsuń
  36. cudny outfit<3 a kolor twoich włosów jest świetny!
    +follow :)

    http://shininglavel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. nikomu chyba nie byłoby tak stylowo w tej spódnicy jak Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten zestwa i generalnie zdjęcia przeniosly mnie w sentymentalny świat wspomień ...z młodości. Jakiś początek lat 90tych...

    OdpowiedzUsuń
  39. Gratuluję pomysłów, stylu, treści pisanego bloga. Jesteś rewelacyjna, dużo dobrego w Nowym!

    OdpowiedzUsuń
  40. Lovely <3
    Hope you can check out THE FASHIONS SMOKE

    Phie Phie x

    OdpowiedzUsuń
  41. @Fu - ja wiem, że z tamtym drugim to małe zamieszanie wyniknęło, bo on powstał jako taki roboczy cobym się na nim szablonem bawiła i kombinowała;)ale juz tak pozmieniałam, że jest ten jeden jedyny:)

    @Żużu - jesteśmy w kontakcie:P

    @Anonimowy z 11.38 - bardzo mi z tego powodu miło:)

    Serdecznie jeszcze raz dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Spódnica świetna i t-shirt. Podobają mi się zdjęcia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  43. wszystko wyglada swietnie!
    spodnica t-shirt chustka na włosach nic dodac nic ując;) genialnie

    OdpowiedzUsuń