niedziela, 27 marca 2011

World Is My Playground

Przechodzę jakieś swego rodzaju kolorystyczne zatrzęsienie. W szafie pojawia się coraz więcej pstrokatych barw a ja biegam do pracy niczym mała dziewczynka, która w dłoni zamiast sterty papierów powinna dzierżyć skakankę. Pff a co mi tam. Ja duchem młoda, poważnieć póki co nie mam jeszcze zamiaru a i w szarych urzędowych murach trochę barw się przyda. Swoją drogą wiem, wiem, że do takich różów to brązy, beże się nosi, ale szmaragdowe rajstopy tak mi spasowały, że nie mogłam się oprzeć. Za to okrutne faux pas kajam się, jest mi niezmiernie przykro i nie wiem jak teraz będę z tym żyć.

Parka to prezent od najzacniejszego, dobrego ducha czyli Szpieguli. Za taką kurtką biegałam prawie cały zeszły rok i nigdzie nie mogłam znaleźć takiej, która w pełnych stu procentach spełniłaby moje oczekiwania.
A tu nagle bach!
Przychodzi wielka paka. Ja przerażona bo przecież nic dużego nie zamawiałam (a od wyżej wymienionej osoby miałam dostać eko torbę, na którą aż TAK wielki karton nie był zupełnie potrzebny). Przyznam, że w pierwszej chwili zgłupiałam, no ale otwieram (baba za darmo prezent zobaczy i choćby w środku bomba była to i tak otworzy).
Moim oczom ukazała się wymarzona kurtała. Trochę się zapowietrzyłam, wydałam z siebie bliżej niezidentyfikowany skowyt i pobiegłam mierzyć. Jak możecie się domyślić jestem z podarunku nieopisanie zadowolona. Razem z nią w paczce odkryłam jeszcze cudne, czarne jazzówki z rozkosznymi, wyciętymi kwiatkami. Je też tu na pewno będziecie oglądać. Weronka za rozpieszczanie mnie dostała oczywiście w podzięce mega ochrzan, bo takie rzeczory przecież drogą nie chodzą a Jej na pewno jeszcze nie raz by się przydały. Tak jak mnie. Na rower chociaż. Chroni od wiatru, ma kaptur i podwijane rękawy. Cud malina.

Co do różowej sukienki, wspominałam już o niej w ostatnim poście. Zaopatrzyłam się w nią chyba z cztery lata temu (choć głowy uciąć sobie za to nie dam). Pamiętam, że był to zakup z cyklu 'jest mi źle, jest mi szaro, muszę wydać pieniądze, a na pewno humor będzie lepszy'. Czy mi się wtedy nastrój poprawił? tego już nie pamiętam. W każdym razie, przeleżała prawie nienoszona te swoje kilka lat i teraz nagle jest jak znalazł.








zdjęcia: Paweł

parka - prezencior od Szpieguli
sukienka - Zara
rajty - Gatta
jazzówki - Primark








42 komentarze:

  1. nie spotkałam się jeszcze z takim połączeniem, a szkoda, bo jest niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja teraz też szukam takich kolorków ;-) wyjęłam musztardową kopertówę z szafy i o! ;-))

    super wyglądasz, psują Ci takie kolorki do tych rudawych włosóóów ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. wow... ja chyba juz za stara jestem na takie odwazne polaczenie dwoch kolorow :D

    swietnie. <3

    zapraszam do siebie
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne jazzówki, ślicznie wyglądają! A sukienka ma czadowy kolor. :)

    Zapraszam do mnie! Pozdro ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne połączenie. widać, wiosna nadchodzi! i znajomy zegarek uśmiecha się radośnie :)

    zapraszam do siebie:
    pulpapulpa.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Chodzi o to, ażeby nie chodziło TYLKO o zwiększenie popularności, ale także o coś innego - coś twórczego, co pozwoli czytelnikom się wykazać. :)

    Śliczne rajstopki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A nie nie, takie rajstopki to są najfajniejsze :) Ślicznie wyglądasz :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Mistrzostwo pod względem kolorystycznym!

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne kolory, podziwiam osoby które potrafią połączyć tak świetnie wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. @Bloo. - poka torebkę natychmiast!:D

    @Szavka World - a co Ty myślisz, że ja do nastolatek należę?;)

    Bardzo Wam kochane dziękuję:):)

    OdpowiedzUsuń
  11. własnie rewelacyjnie te rajtki pasują do różowej sukienki. i z twoimi rudościami na głowie daje to piękny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  12. no nie rozumiem czemu jeszcze nie zostałam stałym zaglądaczem, nadrabiam! jesteś urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chodzi o to, ażebyś wiedziała, że właściwie brakuje mi tylko różowej kiecki do stworzenia czegoś bardzo podobnego, więc jeżeli się tak ubiorę, to będzie TWOJA wina. Dźwigaj to.

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczna sukienka! idealnie podkreślona przez kolor rajstop :)

    OdpowiedzUsuń
  15. muahhh, piekne koloryyy!
    oczu oderwac nie moge!

    OdpowiedzUsuń
  16. Odważne połączenie kolorów ale bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  17. kurteczka genialna! zestawienie kolorów również :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. @Robaczek - rumienię się:D jest mi przemiło:)

    @Freta - ażebyś wiedziała, będę najszczęśliwsza na świecie gdy zobaczę Cię w takiej kiecce:D

    Ślicznie jeszcze raz Wam dziękuję:):)

    OdpowiedzUsuń
  19. rurzowy to taki dziewczyński kolor!
    no po prostu lof ten rurzowy.

    OdpowiedzUsuń
  20. niezłe uderzenie! też mam takie rajty, wlasnie mi o nich przypomniałaś ;)

    wczoraj śmigałam za to z pomaranczowych, widownia gwarantowana :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Amazing color combination, I like it! Nice place to take pictures.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ty pracujesz w urzędzie? Bez kitu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. świetnie łączysz kolory. super blog. będę tu częstym gościem. =]

    OdpowiedzUsuń
  24. @6roove - pomarańćzowe też mam:D i fioletowe i chabrowe:D jeszcze żółtych mi trza:D

    @Agatiszka - powaga, powaga:D popijam herbatę, przeglądam Pudelka i odstraszam petentów:P

    Dziękuję za tyle przemiłych słów:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowne kolory!
    uwielbiam taki odcień różu :)

    i wisełka:D

    OdpowiedzUsuń
  26. też mam taką kurtkę ! :D tylko w kolorze pudrowego różu. jest absolutnie najukochańsza i cudowna.
    a turkusowy i róż- mistrzostwo.
    pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja rowniez jestem ZA ! Dlaczego by rezygnowac zkolorow tylko dlatego, ze nam juz nie wypada ze wzgledu na wiek... Ja tam sie czuje mloda duchem choc cialem juz nieco mniej...hehhe ale tak to juz chyba jest po urodzeniu dzieciatka.
    Polaczenie tych rajtkow z fuksjowa sukienka orginalne i jka dla mnie rewelacja. Pozdrawiam Katerina i zapraszam do nas

    OdpowiedzUsuń
  28. Na połączenie zielonego i czerownoróżowego nigdy bym sama nie wpadła (i bym się nie odważyła), ale Tobie wyszło świetnie!!! noś kolory! noś!

    OdpowiedzUsuń
  29. Skąd taka parka? Również uganiam się za taką od x czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie jestem wielką fanką kolorowych rajstop , ale twoję są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. that pink dress is wonderful! I love it!

    OdpowiedzUsuń
  32. też mam ostatnio to z kolorami. żółć z różem i pomarańczem wygląda dobrze.
    w końcu wiosna!
    jeszcze truskawek ci brakuje :D

    OdpowiedzUsuń
  33. śliczna ta sukienka! i super zestawienie kolorków:)

    http://www.justblackpearl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń