Prócz tego chwalę się (choć właściwie nie ma tu żadnego powodu do przechwałek) nową koronkową sukienką. Nie przyznam publicznie która to już w mojej szafie, jednak jeśli jakąś jeszcze kupię Paweł mnie chyba przetrąci. Nie było łatwo się na nią zdecydwać z powodu ogromnego focha zarzuconego przeze mnie na Zarę. Foch spowodowany jest tą koszulką, która w moich myślach miała być fajną, grubą, bawełnianą bluzą, a okazała się czymś czego nawet pospolitą szmatą nazwać nie można. Oburzona opuściłam progi wspomnianego sklepu obiecując sobie w duchu nigdy już tam nie wracać. Nie powstrzymało mnie to jednak od śledzenia nowinek pojawiających się w owym przybytku z(ar)ua. Tak właśnie, któregoś pięknego, obfitującego w nudę pracowniczego dnia trafiłam na ich stronę. Wtedy się pozastanawiałam, w duchu kilkaset raz powiedziałam sobie NIE i przeglądarkę zamknęłam. Kilka tygodni temu, przy okazji kupowania kumplowi prezentu, nogi zaprowadziły mnie pod sam wieszak z owym koronkowym cudem. Wtedy też się powstrzymałam. Ba! Nawet jej nie przymierzyłam. Problem pojawił się jednak, gdy owa kiecka nie pozwalała mi o sobie zapomnieć. W końcu kilka dni później powędrowałam z nią do przymierzalni i już wtedy wiedziałam, że musimy być razem. Nie stało się to jednak od razu, ponieważ rozważna ja postanowiłam poprzekonywać się jeszcze do tego by kupić ją podczas zbliżających się przecen. Jak widać słaba moja wola, skoro możecie ją już teraz tu ze mną oglądać.
A żeby nie było mi zimno, opatulałam się własnie tak:
zdjęcia: Paweł Kolankowski
peleryna - vintage; sukienka - Zara; rękawiczki - HaM; kiziakowy komin - prezencioch; buty - HD
P.S. Dla wszystkich martwiących się o moje plecy. Tak - było mi zimno. Tak - jest to ostatni raz kiedy na coś takiego sobie pozwoliłam:)
podziwiam poświęcenie...ja bym chyba zamarzła!!;-)
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię czytać i patrzeć na te cuda, które nosisz :) Brawa również dla Pawła za zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńO jezu, jak pięknie.
OdpowiedzUsuńile zapłaciłaś za sukienkę? :) i czy były inne wersje kolorystyczne? :) jest i-de-al-na!
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita <3
OdpowiedzUsuńsukienka cudowna!!!! zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! Są zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńsukienka jest przesliczna!
OdpowiedzUsuńcudo <3
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia, sukienka, Ty. straszne banały, ale trudno taka prawda:)
OdpowiedzUsuń~Meg - no gorąco mi na pewno nie było, ale zdjęcia okazały się warte zachodu:)
OdpowiedzUsuń~Dorotka - Paweł zaszalał:) nie powiem coraz bardziej zachwycam się tak jak potrafi wyciągnąć coś z niczego (czyt. mnie:P). Dziękuję Ci:*
~Różycqi - sukienka kosztuje 169 zł i była tylko w takim kolorze:) tzn. jeszcze jeszcze granatowa (nad którą również długo rozmyślałam) jednakże ona nie ma odkrytych pleców:)
~Aylona - :3
~Margaret - a tam banały:) każde miłe słowo jest na wagę złota:)
Dziękuję ogromniaście, a Paweł fruwa mi już pod sam sufit bo od Waszych słów i pochwał urosły mu skrzydła;)
Cudowne zdjęcia i piękna sukienka! Magia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
dominique-f.blogspot.com
podziwiam Cię:)ostatnio robiąc zdjęcia stałam w grubym swetrze się trzęsłam więc przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl - gorąca z Ciebie dziewczyna:)świetne zdjęcia a o sukience tylko jedno można powiedzieć boska!
OdpowiedzUsuńoczarowałaś mnie!! masz piękne, klimatyczne zdjęcia. do tego świetny gust. a sukienka jest bajeczna.
OdpowiedzUsuńPrzy całym szacunku dla Ciebie ale w kwestii diety to chyba oszalałaś!
OdpowiedzUsuńCudowna jest ta sukienka.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tej sukience, bardzo podobają mi się zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i sukienka <3
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńsukienka - przecudowna, pięknie wyglądasz!
pozdrawiam serdecznie! :)
~Famoody - ja tez się trzęsłam jak osika, jednak Fotograf każe - murzyn robi:P Swoją droga, tak - jestem gorąca jak wyspa Kuba:P
OdpowiedzUsuń~Tobikon - ale to nie chodzi o to, żeby jakoś bardzo na wadze zejść bom gruba tylko lżejsza lepiej się czuje:)
Dzięki dziewczynki:3
Zdjęcia fenomenalne, klimatyczne że hoho! Masz fotografa zdolniachę :) sukienka pasuje do Ciebie idealnie, plus za brak dodatków (sukienka sama w sobie jest ozdobą).
OdpowiedzUsuńP.S. Twój blog jest wg mnie jednym z najlepszych w Polsce.
P.S.2. Może kiedyś wpadniemy na siebie na ulicach Krakowa ;)
Pozdrawiam,Marzen(i)a
;O
OdpowiedzUsuńna fejsbuku byłam PEWNA że dodałaś jakieś zdjęcie z gazety! bosko *.*
łohohoho... jak to dobrze, że w moim pięknym mieście nie ma Zary i że brzuch juz by sie chyba nie zmieścił... bo juz bym była pewnie jej posiadaczką:) (a też mam szlaban na sukienki) sukienka jest PRZEPIĘKNA... i te odkryte plecy... a do tego te cudowne zdjęcia, warto było zmarznąć chyba :)
OdpowiedzUsuńTak znam to- czasem się fochnę na głupi sklep, bo sprzedaje szajs, albo zostałam nie miło potraktowana, ale potem muszę tam wejść "Na chwilkę" ;)
OdpowiedzUsuńFakt i racja- zdjęcia są piękne, klimatyczne i bardzo inspirujące :))
Jeśli będziesz chciała, wpadnij do mnie :)
Pozdrawiam Laura.
DAJCIE MI BANA NA TEGO BLOGA
OdpowiedzUsuń- pragnę tej sukienki!
Samo to, że tyle zwlekałaś może świadczyć tylko o Twojej coraz mocniejszej woli i dojrzałości zakupowej przecie. Sukienka rzeczywiście piękna, powabna (nawet bardzo w niektórych miejscach bym powiedziała;) i generalnie kiziaczna. Jak cała Ty. Strasznie tęsknię! :*
OdpowiedzUsuńP.S. Twoja paczka została zapakowana na poczcie w piątek (ile ja się napociłam z tym cholernym pudełkiem na oczach całej kolejki!), więc jutro lub pojutrze powinnaś już mieć :)
~Basia - nie, to byłam ja;) nie wiedziałam, które tu wrzucic, czy te czarno-białe zaszumione, czy takie jak zawsze:) może tamte kiedyś tez światlo dzienne ujrzą;)
OdpowiedzUsuń~odpoczywalnia - ja po raz pierwszy cieszyłam się z braku cycków bo z większymi nie wiem czy bym do tej kiecki weszła:P
~Laura - póki co to mój pierwszy foch:P Zobaczymy jak mnie mnie Zara na wyprzedażach rozpieści:P
~Ven - ja Ci dam bana;) chyba nie wiem na co (chciałam to coś filuternego i mądrego napisać, ale tak mi się miło zrobiło przez Ciebie, że myśli odebrało)<3
Całuje każdego z osobna za tyle przekochanych słów:3
Ożesz jaka sukienka i to zdjęcie drugie! <3
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, jak zwykle :*
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, dobrze że jednak ją kupiłaś :) Pasujecie do siebie idealnie :)
OdpowiedzUsuńożesz PLECY!!!
OdpowiedzUsuńi to dosłownie dekolt do pasa!
no cudo!
wyglądasz cudownie!! wprost nie mogę się napatrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńsukienka+plecy+cała sceneria-> miazga!!
pozdrawiam
Warto było się poświęcić dla tych zdjęć!
OdpowiedzUsuńFenomenalna sesja!!!! :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na początkującego bloga http://madeoftears-madeoftears.blogspot.com/
~Zuza - tak, dokłądnie! Tylko Ty to dostrzegłaś jak już nie lecę na pierwszy lepszy zakup!:D prawie 3 tygodnie tę sukienkę kupowałam:P A na paczuchę czekam;) i kolejne koronkowe cudo;) I też tęsknię!!!:***
OdpowiedzUsuń~Bloo. - cyc na wierzchu musi być:*
~Szpiegula - dobrze, że dekolt z tyłu z nie przodu:P
~Marzen(i)a - omal bym Ci nie odpowiedziła;) Bardzo, ale to bardzo dzięuję Ci za takie słowa:D myślę, że do bycia jedną z njalepszych lat świetlnych mi brakuje, jednakże wszystko co napisałaś leje miód na moje serducho:) Prosze mnie za włosa potargać gdzieś na krakowskiej uliczce;)
~MadeOfTears - jaka tam sesja;) toż to nie magazyn jakiś;) Ot tam wspólne zdjęciowe kombinatorstwo:)
Ślicznie Wam wszystkim dzięuję:D nawet nie zdajecie sobie sprawy jak dzięki Wam buźka mi się cieszy:D
Też mam słabość do koronkowych sukienek i zaczynam żałować, że przeczytałam skąd jest ta, bo ja chyba też mam już dość kiecek w szafie, a tu taka pokusa :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia! Sukienka powiem szczerze, grzechu warta, nie dziwie sie ze tak Cie " przesladowala" ;)
OdpowiedzUsuńxoxo
martiniss-fashion.blogspot.com
wyglądasz przepięknie i jeszcze w takiej scenerii, że hoho. sukienka genialna a ja sama przez blogi takiej zapragnęłam:)
OdpowiedzUsuńkurcze ale swietne zdjęcia! widziałam dzis ta sukienke w zarze ale jakos nie zwrocila mojej uwagi. teraz musze ją mieć!! ;)
OdpowiedzUsuńa co do tej mojej kurtki to dziewczny prowadzące program same w sumie wysnuły to ogłoszenie o sprzedaży :P czasem się zmuszam żeby w niej chodzić bo ładnie wygląda ale jest średnio wygodna ;)
piękny, romantyczny post...
OdpowiedzUsuńgołe plecy, gołe gałęzie, ażury, i wschodnie klimaty...straaaaasznie mi się podoba..mniam
po 1. wspaniała sukienka,
OdpowiedzUsuń2. uwielbiam ciuchy bez pleców, jakkolwiek niepraktyczne by były
3. i dziewczyny odważne na tyle, by rezygnować z biustonosza, niech to wreszcie stanie się normalne i w Polsce :)
4. świetne fotografie i lubię piosenkę.
PS. No i nie wiem, czy już tu komentowałam w którymś poście, że pozdrawiam każdego z zamiłowaniem do lemoniady:P Bardzo często widzę Twój nick z komentarzem kiedy zaglądam do innych, i uśmiecham się na niego ;) Byłaś tu pierwsza, ale sądziłam że będę oryginalna ze swoim:D
OdpowiedzUsuńsukienka cudna, strasznie zazdroszczę możliwości chodzenia bez biustonosza ;)
OdpowiedzUsuńłoł, łoł, łoł!!! i nie mam tu na myśli peleryny ;)
OdpowiedzUsuń~Aife - kup, kup! Będziemy obie w takich biegały:D
OdpowiedzUsuń~Ace-Von-Caroline - mnie się ta Twoja kurtała bardzo podoba i bardzo ładnie na Tobie wygląda:)
~Lenny Lemonade - ja bardzo lubię rzeczy bez pleców:) i koronkowe:)
jak zakładałam bloga nawet nie wiedziałam czy inna lemoniada istnieje, na szczęście żadnej nie było i tak już zostałam:P więc pozdrawiam teraz druga lemoniadę:)
~Rabbit Hole - z tym chodzeniem bez stanika to nie była taka prosta sprawa:P bo ja straszne kompleksy na tym punkcie miałam:P Jakoś przeszło z wiekiem i dopiero teraz sobie tak pozwalam pobiegać;)
~Nonsens - ale peleryna i tak jest u mnie tylko i wyłącznie dzięki Tobie;)
Całuję, cukieruję i kiziakuję każdą z Was:3
Ohh, it was definitely worth braving the cold - these photographs are truly beautiful! <3 I love your backless dress! So gorgeous!
OdpowiedzUsuńx
Lost in the Haze
Fantastycznie. Zdjęcia mają niesamowity klimat ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia, przecudna sukienka i Ty <3 dzięki za tak miły komentarz my dear, rumienię się :D
OdpowiedzUsuńsliczne zdjecia i sukienka!
OdpowiedzUsuńwyglądasz bosko i nie wiem po co ta dieta !!!
OdpowiedzUsuńLove your dress and your blog <3
OdpowiedzUsuńXX
Evie de http://evie-est-en-indianred.blogspot.com/
przepiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcia z klimatem, a sukienka CUDO <3
OdpowiedzUsuńCUDNE fotki i BOSKA sukieneczka :)
OdpowiedzUsuńSuper!!! Bardzo mi się podoba!
Jak to się do cholery stało,że ominęłam taki post? Specjalnie go ukryłaś przede mną? Przyznaj się!! :)
OdpowiedzUsuń~dolinaparadosky - jak już tłumaczyłam, dla lepszego samopoczucia:)
OdpowiedzUsuń~Agatiszka - to jest oszczerstwo i ja się do niczego nie przyznaję:P Ha! I kto tu jest teraz gapą?:P
Dziękuję Dziewczynki ciepło i kiziacznie:3
Thank you Girls!:D
O.Mój.Boże... Przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńTe zdjecia kraza jak szalone po soup.io. Smutne jest to, ze niestety przewaznie albo kraza bez podanego zrodla albo z blednym (np weheartit.com).
OdpowiedzUsuńAle to ze kraza nie dziwi mnie wcale - sa boskie:)
oh! nie może być, miałam kiedyś taką samą pelerynę, http://veronicafraticelli.blogspot.com/2010/04/magic-cape-wonder-women.html potem oddałam ją innej blogerce (już niestety nie prowadzi bloga- Cudak). Czyżbyś może odkupiła czy to tylko przypadek?? bardzo mnie to ciekawi:)
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie samych rąk genialne! pozdrawiam
Tak! Ja ją mam od Cudaczka:D:D:D Normalnie jaki ten świat jest mały:D Nasza wędrująca peleryna:3
UsuńTe zdjęcia są piękne!!!
OdpowiedzUsuń:)