W momencie wyjazdu z naszej małej norki już zaczęły zbierać się nad głowami czarne chmury, by za kilka chwil walić z nieba gromami. Zaliczyliśmy krótką wyprawę, podczas której jakimś cudem udało nam się ustrzelić kilka zdjęć oraz nie zmoknąć.
A moje szczęście to właśnie takie zezowate ostatnio jest.
Dwa miesiące temu na wystawie zobaczyłam pewien neseser. I cały czas w sklepie był, czekał na mnie. Jeszcze tydzień temu odwiedziłam go by sprawdzić jak się ma i czy na mnie cały czas czeka. Czekał. Ale chyba się znudził bo kiedy zdecydowana przybyłam po niego we wtorek już go tam nie było. Franca zbolała.
To samo tyczy się butów. Zapragnęłam drewnianych sandałów, ślicznych brązowych. Znalazłam. Może nie brązowe, ale ładne, na fajnym wysokim obcasie. I co? Tylko dzień dałam sobie na to by przemyśleć czy aby na pewno je chcę. Nie zaczekały.
Toteż bardzo nieszczęśliwa ja, zawiedziona niewiernością rzeczy martwych skierowałam swe kroki do Idea Fixu by tam znaleźć pocieszenie w ramionach jakiegoś fatałaszka. I tako zaopatrzyłam się bluzę jednej z moich ulubionych marek - Misbhv, która jest miła, ciepła i wygodna. I w jakiś sposób zaspokoiła (na chwile) mój zakupowy głód.
Morał z tej historii jest taki, by rzeczy które nam się podobają brać od razu, bo źli ludzie tylko czekają na naszą opieszałość, przyjdą i nam zabiorą. Taka tam na koniec rada cioci Lemonki.
zdjęcia: Paweł
Genialną masz bluzę ( i jakie krótkie gacie, gorszycielko ty :))). Współczuję pogody. Wkurzę cię i napisze, że we Wrocławiu świeci słońce i jest pięknie cały dzień, dzięki czemu udało nam się potłuc tyłki na siodełkach w okolicznych lasach:))
OdpowiedzUsuńzabójczy outfit. Jak dla mnie tylko ta toreba tu nie bardzo pasuje no i fajne by były foty zamiast z rowerem to z motorem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
a no i genialana bandana! :)
OdpowiedzUsuńfajnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
www.made-vogue.blogspot.com
xoxo.
wyglądasz zachwycająco, jak zwykle!:)
OdpowiedzUsuńhttp://jeilliebean.blogspot.com/
najfajniejsze jest to, że zawsze zachowujesz 100% Twojego stylu w Twoim stylu :)
OdpowiedzUsuńświeetnie,bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://izuiza.blogspot.com/
Rewelacja!! zawsze kiedy tylko tu zaglądam:))
OdpowiedzUsuńMnie też wyprawa rowerem się nie powiodła..eh pogoda;/
I weź miej jeszcze za każdym razem na to wszystko pieniądze. Bluza i te szorciki genialne, z dodatkiem chusty na rudzielcowej głowie to już w ogóle cud miód malina.
OdpowiedzUsuńJak będę w Krakowie, to koniecznie zabierz mnie do sklepu Misbhv ;)
swietna fryzura i twoja figura a spodenki.. pewnie nie jeden facet sie obejrzał :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna bluza i swietnie ją zestawiłas
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w tej fryzurce!!
OdpowiedzUsuńna czwartym zdjęciu masz w sobie trochę Cassie ze Skinsów:D
OdpowiedzUsuńfajny grunge :)
OdpowiedzUsuń@Adchen - Ty mendo takiego mi tu pogodowego smaka robić! wstydź się! tak samo jak ja się wstydzę mych gorszących gaci:P
OdpowiedzUsuń@Alliszja - motor to drugi dwukołowy ukochany pojazd:) może kiedyś, może:)
@Zuzolińska - a pewnie, że Cię zabiorę:D
@Anonimowy - serialu nie oglądam, toteż nie wiem czy mam dziękować:P
Bardzo Wam moi mili dziękuję:D
ach ta chusta we włosach!
OdpowiedzUsuńświetne denimy! :)
Pozdrawiam,
rudsini.blogspot.com
Sam sex!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna bluza
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Rudowłosą :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy kolor na świecie :)
świetne zdjęcia i piękne szorty!
OdpowiedzUsuńso cute look, fantastic photos and place!
OdpowiedzUsuńMY CUP OF COFFEE
Mocno! Bluza od MISBHV i buty podobają mi się najbardziej, ale z szortami to wszystko wygląda wciąż fajnie, a z dodatkiem bandany trochę huligańsko. ;)
OdpowiedzUsuńFajnie tu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:*
www.inherheart.blogspot.com
@Royal - Pozdro, pozdro!:D
OdpowiedzUsuń@Polka dot. - Chuligan:P
Bardzo Wam serdecznie dziękuję;)
świetna bluza!
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio z uwagi na mnmlzm namiętnie przeczekuję :D
dobre gacie. na wacie :)
OdpowiedzUsuńświetna bluza i torba!
OdpowiedzUsuńDzięki Dziouchy za tyle miłych słów:D
OdpowiedzUsuńcuuudoowny rower!
OdpowiedzUsuńHej,obserwuję twój blog i jestem naprawdę pełna podziwu. Takich ludzi jak ty po prostu świetnie się ogląda i z ciekawością czyta się ich posty.A więc Panno Lemoniado,życzę wszystkiego dobrego i czekam z niecierpliwością na nowe stylizacje:) http://wobiektywiesamejsiebie.blogspot.com/( i skromnie zapraszam do siebie. ps dopiero zaczynam)
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja i zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja! Mam do Ciebie pytanie: jak wyczarować takie fajne spodenki jak Twoje? I powiedz proszę, co to za kolor włosów, cudowny! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcelkaa.blog.onet.pl
@Mery2710 - baerdzo mi miło czytać takie słowa, dziękuję:)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy - ze spodniami zbytniej filozofii nie ma:) bierzesz i ucinasz:) one same potem się postrzępione zrobią jeśli ich nie będziesz zaszywać:)a kolor to już tajemnica mojej fryzjerki:D miesza kilka farb i sama nie mam pojęcia jakie mają one numery:P wiem, że są z serii l'Oreal Luo:)
Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze:)
Bandana rewelacja! To jest z takiej kwadratowej chustki sporządzone? I jeśli tak jak takie cudo wiązać by wyglądało tak rewelacyjnie jak u Cb? ^^
OdpowiedzUsuń@Anonimowy - tak, tak z kwadratowej zwiniętej po skosie i normlanie bokiem wiązanej na głowie:) Poradzisz sobie, to naprawdę nic trudnego, choć na początku jak mi nie wychodziło to przekleństwami niczym gromami z nieba waliłam:P:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zestaw i po cichu kombinuję, jak tu ze swojego życiowego dobytku skonstrować podobny. Jesteś tu taka seksownaa!
OdpowiedzUsuń