środa, 5 września 2012

Girls And Boys Look So Pretty With Tan Lines

To będzie już ostatnia odsłona harcujących nad morzem Kiziaków. Tak, wiem, szlochom i płaczom nie ma końca.

To był niezwykle wietrzny dzień. Pełen przygód, dramatów i mrożących krew w żyłach wypadków...ale powoli, suspens jak u Hitchcocka musi być.

Riennaherą, prawie o poranku wybraliśmy się nad brzeg Bałtyku, coby jak te foczki wylegiwać się na kremowym i miękkim piasku oraz prowadzić poważne dyskusje o ważnych problemach tego świata. W przerwach tej intelektualnej burzy mózgów, wartkiej wymianie zdań i niekończącej się polemice nad sensem istnienia, niczym te 'delikatne i zwiewne nimfy' wyginałyśmy się przed obiektywem. Tu jedna skoczyła, tu druga przysypiała, czyli wszystko w normie. Beżowy pył zasypywał nam toboły, a my niczym modelki na sesji do Wożka - wiatr rozwiany, pupa wypięta, noga wygięta. Tap Madl mógłby się przy nas chować.

I wtedy stało się.

Na Kiziaka życie, a dokładnie życie Jej palca, ktoś śmiał się zamachnął. Dokładnie rzecz ujmując zamachnęło się szkło. 
Była krew. 
Była adrenalina.
Był omal mdlejący na widok krwi (ale dzielnie asystujący) Gamoń i była moja szybka, niczym tępo śpieszącego się żółwia (bo kto to widział, żeby pod wiatr przyjemnie biegało się sprintem), akcja ratunkowa. 
Muszę stwierdzić, że tego dnia stałam się ogromną 'fanką' pań ratowniczek, które to nawet nie pofatygowały się by ściągnąć nogi ze stołu kiedy poprosiłam je o durny plaster. Z reszta, woń zmywacza do paznokci i lakieru tak skutecznie mnie wtedy otumaniła, że przez resztę dnia nie trzeba mi było już żadnych środków 'rozweselających'. Klawy na maksa za to okazał się Pan Sanitariusz, który nie dość, że w pełni profesjonalnie zajął się Martą (jakkolwiek to brzmi) to mnie poprawił nastrój swoim muzycznym gustem. 

No, to zobaczcie jak się człowiek potrafi cieszyć na plaży.


zdjęcia - Paweł

koszulka - House; kostium kąpielowy - Oysho


A na sam koniec, jako mały bonus...

Mam na imię Kasia i jestę szatniarką, a to jest mój ałtfit. Joł!









23 komentarze:

  1. GOFERY! OMNOMNOM! :D
    historii ze szkłem nie zazdroszczę :| na samo wyobrażenie robi mi się słabo :|
    piękne powyginane foki, jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ bym sobie zeżarła takiego gofrasa teraz :O ajajaj.
    mówiłam już że jesteście fajne i siostrzane, podbijam więc ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaaa zakochałam się w tej koszulce ^.^*
    I w ogóle GOFERY ! <3 !

    OdpowiedzUsuń
  4. love your picture!

    http://dancingwithtearsgf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo też masz nogi jak dziecko wojny jak ja! (sorry, nie mogłam się powstrzymać:D)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam że w hausie można dostać takie fajne koszulki.
    Bardzo mi się podoba ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie zdjęcie mnie powaliło. Jesteś wielka!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja sobie wypraszam! ja schudłam i już wielka nie jestem:P

      Usuń
  8. Świetne zdjęcia, ahhh wspomnienia minionego lata:) Świetną masz bluzkę!

    OdpowiedzUsuń
  9. gofry! ♥ chodza za mna od miesiecy :p pieknie wyszlyscie na tych zdjeciach! chyba przefarbuje sie na rudo :D

    OdpowiedzUsuń
  10. łuhu! ależ przygody. wzruszył mnie fragment o Twoim biegu. chyba dam Ci korepetycje. ;-)

    i ze mną się nie wybieraj na żadne plaże, bo wrócisz naga, a ja będę przeszczęśliwa paradować z nowym strojem kąpielowym.

    OdpowiedzUsuń
  11. ~Agg - ja w ogóle cała jestem jak dziecko wojny:P

    ~Ada - House pod względem koszulkowym zrobił mi dorbze w tym roku:D naprawdę bardzo się poprawili z ciuszkami:D

    ~MissPlayground - ani mnie się waż:D masz zbyt piękne włosy żeby je farbować:D

    ~Lemon Maoam - no Ty wiesz? Ty jesteś okrutna żeby innych plażowiczów na podziwianie moich nagich pośladów narażać:P Ty nie wiesz co czynisz:D A ja biegać nie lubię, ja na rowerze jeżdżę:P

    Bardzo serdecznie dziękuję, dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow...pretty photos!!! love the wind blowing you guys hair!!! xxx

    OdpowiedzUsuń
  13. Super zdjęcia! Szczęście, że nic się z palcem nie stało ;))

    xoxo
    http://martiinfashionland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ah piekne zdjecia, piekne Wy! I ostatnie zdjecie rulez :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale miałyście fajnie (oprócz tych ratowniczek, oby im burza piaskowa przylepiła się do świeżo malowanych paznokci!) i takie ładne zdjęcia wyszły:D

    OdpowiedzUsuń
  16. świetna seria. taka ruda -cudowna ! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne zdjęcia bardzo luźne i naturalne;) Wasze rude kolorki mnie urzekły!

    OdpowiedzUsuń
  18. swietne zdjecia, uwielbiam takie klimaty:) obserwuje i napewno bede zagladac czesciej:)

    OdpowiedzUsuń