poniedziałek, 7 lutego 2011

Iced Cooly

Jakże wielka jest ma radość gdy mogę spokojnie po wyjściu z pracy skierować się spacerem w stronę Wisły, po drodze zabłądzić w maleńkich uliczkach i zrobić kilka zdjęć ku uciesze tłumu przechodniów. Dawno tego nie było, biorąc pod uwagę, iż większość z nich była robiona w domu weekendową wczesną porą ('jak chcesz zdjęcia to zwlekaj się z tego łóżka bo potem światła dobrego mieć nie będę, chyba, że chcesz marznąć na zewnątrz' - nie, nie chciałam. Wolę kilometry przemierzać ubrana w ciepłą kurtkę.)
Tak proszę Państwa! dzień mamy co raz dłuższy - wiosna tuż tuż.
Powoli kończą się bure wieczory nachodzące nas o godzinie szesnastej. A ta dzisiejsza atmosfera naładowała mnie tak ogromną ilością pozytywnej energii, że uśmiech nie schodzi mi ani na sekundę. Pomijam okrutne obżarstwo w pracy zafundowane przez obchodzącą imieniny koleżankę (naprawdę, chwała Bogu za szpilki, które dziś przywdziałam, bo mam poczucie spalenia większej ilości tych frykasów) czy tego, że dostałam od znajomej piękny, robiony na szydełku szal. Dziś jest po prostu dobry dzień. A to dobre nastawienie miało chyba swój początek w weekend, kiedy to cały czas mijał mi na siedzeniu przy kominku i pochłanianiu 'Studenckiej', zakupionej podczas spaceru na Słowację. Jedynego sobotniego spaceru, gdyż tak przemokłam, że większość rzeczy musiała zawisnąć na kaloryferach. Tak. Odwilż w górach - ratuj się kto może. Wyszło mi to jednak na dobre bo grzałam się przez resztę dni strzelającym w kominku płomieniem.

W każdym razie, ponieważ nagły wzrost temperatury pokusił mnie o wrzucenie na siebie czegoś lżejszego niż zimowy płaszcz prezentuję Wam wymarzoną awiatorkę. Była ona jednym z zeszłorocznych prezentów gwiazdkowych i naprawdę nie mogłam się doczekać gdy będę mogła w niej radośnie śmigać. Do niej dobrałam kilkuletnie już dzwony (mój dziadek do tej pory twierdzi, że: 'niemożliwe jest bym ja je kupiła bo przecież to gacie mojej mamy - ona takie miała'. Co z tego, że miała skoro wyrzuciła.) oraz jedyny w tym roku 'promocyjny' zakup, mianowicie sweterek z lisem (przyznaję się, pozazdrościłam Sannie Witalisa) i fajnym, granatowym kołnierzykiem. Wszystko może pozostaje w tonacji mroźnej, ale niech bynajmniej kojarzy się z zimą ale z pięknym, wiosennym niebem.








A ja gapa omal bym zapomniała o najważniejszym! Chciałabym bardzo podziękować za wszystkie głosy oddane na mój team przy okazji konkursu Philipsa (stylizacja numer 2). Naprawdę nie wierzyłam w to ile dokładnie głosów spłynęło i do tej pory jestem pod ogromnym wrażeniem. Kłaniam się w pas i chylę czoła przed wszystkimi głosującymi. Ja i Karolina dajemy słowo, że godnie będziemy owej prostownicy używać i żaden włos na naszych głowach nie spłonie.

zdjęcia: Paweł

awiatorka, dzwony - H&M
sweter - Zara
torba - vintage
szalik - po mamie
flanela, buty - allegro













54 komentarze:

  1. genialnie leżą na tobie te spodnie, dawno je kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. ta sesja jest jak wehikuł czasu:) świetne: koszula, T-shirt i spodnie

    OdpowiedzUsuń
  3. oh, yeah, chcę te spodnie, wyglądasz super w nich :*

    OdpowiedzUsuń
  4. woooooooooooooow ależ te dzwonki na Tobie leżą kobieto!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to możliwe, że dopiero teraz odkryłam Twojego bloga?? Jesteś niesamowita, masz super styl - jestem pod wrażeniem:))

    OdpowiedzUsuń
  6. no nie gadaj takie spodnie w hamie. kiedy, po ile? no tak kilkuletnie czyli zapewne nie mają już takich. a takich właśnie poszukuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Awesome - powiedziała zatwardziała przeciwniczka dzwonów.

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne spodnie! mam bardzo podobne, ale niestety kolor się sprał;/
    pzdr:)

    OdpowiedzUsuń
  9. awiatorka naprawdę fajniutka

    OdpowiedzUsuń
  10. ooo jakie spodnie genialne! One są stworzone dla ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. tym zestawem przekonałaś mnie do dzwonów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. @Ven - spodnie kupiłam dwa lata temu, na jakiejś wyprzedaży hamowej w Kolonii...wiem, że są na allegro więc tam można zaglądać:) a je bardzo polecam, choć przyzna, że długo ich nie nosiłam:)

    @Asiu - bardzo mi miło:)

    @Kiwaczek2 - pacz, pacz na allegro:) ja za nie 8 euro chyba dałam:P

    @Neiti - myślę, że one nawet ze spranym kolorem fajnie wyglądają:)

    Bardzo Wam moi Drodzy dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Więcej i więcej dzwonów na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. rany, te spodnie mają genialny kolor! kapitalnie w nich wyglądasz, do tego te brązy i Twoje rude włosy, cud miód!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna aviatorka!
    A ja oczywiście się podpisuję, że będę prostownicę używać i tym samym nie niszczyć włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  16. rzeczywiście, pogoda dziś byłą cudna! ja wybyłam na dwugodzinny spacer również w kurtce, która długo czekała na debiut=) piękne zdjęcia masz! i buciki spod dzwonów wystają skromnie, takie ładne=) gratuluję wygranej!

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie wszystko zestawione, w mojej szafie taki liskowy sweterek też dobrze by się czuł ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale czadowo :))) Jako, ze ostatnio zachorowalam na dzwony wszelkie to Twoje mnie tu bardzo zauroczyly.. i to tego ta koszula i kurta.. superowo :))

    Ja osobiscie wiosny nie odczuwam, bo lezac w lozku o to trudno jakkolwiek odczuwam i widze, ze dzien jest dluzszy i to nastraja pozytywnie.. mimo wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. @Żużu - ja o spacerze w tych szpilkach nóg przestałam czuć:P dawno ich na stopach nie miałam - odzwyczaiłam sie chyba:P

    @Erill - zdrowiej szybko!!:)

    Bardzo, bardzo dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  20. łe, co to za mama, co wyrzuca takie fajne gacie? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. fajny sposób noszenia koszuli.. piękny jest ten supełek:D

    OdpowiedzUsuń
  22. przez moment myślałam, że masz goły brzuch!!
    a to lis, uff...
    tak ciepło to chyba nie jest.
    opowieść megapozytywna, a spodnie mają swoje 15 minut, więc możesz korzystać na całego (i mamie użycz ich czasami, żeby jej smutno nie było, na pewno żałuje, że swoich się pozbyła;))

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeju, ten lis jest piekny! Musze chyba sie w koncu skusic na jakas "zwierzeca gore".

    A spodnie rzeczywiscie maja piekny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  24. @Szpiegula - ja nawet nie chcę mówić, widząc po starych zdjęciach, jakie moja mama ciuchy wyrzuciła:P

    @Luzia - za stara jestem żeby z gołym brzuchem biegać, poza tym w pracy nie zagościłabym długo bez niczego pod spodem:P a ciepło było - gwarantuję jako wieczny zmarźluch:)

    @Hortensja - to ja jeszcze bardziej kuszę żebyś się skusiła;)

    Dziękuję, dziękuję po stokroć dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  25. piękne są te spodnie. co ja mówię (a raczej piszę) - wszystko jest piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie zrobili jeszcze lepszej czekolady niż Studencka pomarańczowa, wiśniowa już nie jest taka dobra

    OdpowiedzUsuń
  27. hihihi! muszę być złym chochlikiem i Ci donieść...Twoja sukienka spotkaniowa spadła na 39zł =O

    OdpowiedzUsuń
  28. Czad po prostu totalny. Kurtka jest bezbłędna.

    OdpowiedzUsuń
  29. uwielbiam takie spodnie! swietnie je zestawiłas <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzwony - rewelacja!
    A Studencka jest pyszna...


    Pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. @Agg - zgadzam się, wisniowa nie jest fajna:)

    @Żużu - jesteś złym człowiekiem:P

    Dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  32. you look amazing!!! love this vintage look!



    xoxo from rome
    K.
    http://kcomekarolina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. uuuuu, kolor tych spodni jest obłęny. Super:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Czy to lisek na t-shircie? Szukam jakiegoś zabawnego słodkiego zwierzaka na bluzce:)

    OdpowiedzUsuń
  35. kiedyś się zaczaiłam na spodnie o takim kolorze w Zarze i teraz żałuję, że ich nie kupiłam.. ;) no i teraz tęsknię za Krk, a dopiero 1 dzień jest poza miastem, haha :)

    OdpowiedzUsuń
  36. piękne zdjęcia i bardzo fajny look :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nice hair! I like your blog;)

    http://fashion-isgame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. świetne zestawienie i wgl. , ale ja nie gustuje juz w takich szerokich spodniach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. super zestaw, pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  40. photosy wysłane, mam nadzieję, że doszły :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ooo, chyba dzwony wracają na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  42. zakochałam sie w tym outficie :) pieknie wygladasz, zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. jeansy mają idealny kolor :))

    OdpowiedzUsuń