Następuje już we mnie zimowe złamanie. Całym ciałem i umysłem pragnę wiosny. Mam dość niskich temperatur, ciągłej huśtawki pogodowej aury, na zasadzie 'czasem słońce, czasem śnieg, a czasem dziwna papa z nieba'. Ja już podziękuję, pragnę biegać w samej marynarce, bo w każdym ciepłym płaszczu czuję się jak muminkowa Buka. Zdążyłam rozwalić buty, którym ostał się chyba ostatni miesiąc życia, więc takie życzenie składam do kosmosu - 'Dejcie mi wiosnę NOAW'!
Jedyne, małe przełamanie i nakręcenie nastroju nastąpiło wczoraj kiedy to wieczorem pod sam nos postawiono mi talerz pięknych, czerwonych truskaw. Kto śledzi dłużej tego bloga, wie jakie pragnienie mam na nie od miesiąca. Więc jedno marzenie - odhaczone. Pozostaje mi się jeszcze poczekać na Krakowską Masę Krytyczną, bo skoro sezon rowerowy rozpoczęłam to już nie mam zamiaru grzać tyłka w domu tylko spędzać czas mocno aktywniej (można to również odczytać jako: urósł mi zad więc muszę się go jak najszybciej pozbyć).
Ale do rzeczy.
Tak było z tą sukienką. Przyznam, że wisząc na wieszaku niespecjalnie zachęcała mnie swoim wyglądem. Uwiódł mnie jednak wzór dołu i zabrałam do przymierzalni. Okazało się, że leży pięknie a do tego przeceniona jest ze 150 zł na 50.
No jak nie mogłam jej nie wziąć, no jak?
Dopiero potem zdałam sobie sprawę, że póki panuje zima niespecjalnie mam pasujące do niej obuwie. Umówmy się, nie będę o tej porze roku biegać w plecionych koturnach by potem na starość stopy mi wykręcało. Na głowę jeszcze nie upadłam, ale ponieważ bardzo chciałam ją pokazać stąd zdjęcia w czterech ścianach. Tak też oto trafiliśmy na zaciemniony, ponury strych.
No jak nie mogłam jej nie wziąć, no jak?
Dopiero potem zdałam sobie sprawę, że póki panuje zima niespecjalnie mam pasujące do niej obuwie. Umówmy się, nie będę o tej porze roku biegać w plecionych koturnach by potem na starość stopy mi wykręcało. Na głowę jeszcze nie upadłam, ale ponieważ bardzo chciałam ją pokazać stąd zdjęcia w czterech ścianach. Tak też oto trafiliśmy na zaciemniony, ponury strych.
zdjęcia: Paweł
sukienka - Zara
rajstopy - Gatta
koturny - Oysho
torebka - Vintage Shop
świetnie!
OdpowiedzUsuńja też już mam dosyć zimna...eh
Rewelacyjna spódnica, wyglądasz ślicznie :*
OdpowiedzUsuńjaaaaaaaaacie! nie ty jedna chcesz wiosny. słodko i klimat zdjec mniam.
OdpowiedzUsuńROWER ROWER ROWER. To również teraz mi w głowie ;) albo lepiej- ROWER W CIEPŁYM DESZCZU Z ZAPACHEM WIOSNY.
OdpowiedzUsuńSpódnica fenomenalna, szczególnie wzorek. Ja ostatnio też się wybrałam do centrum handlowego w celu upolowania ostatnich okazji, ale niestety zobaczyłam tylko jakie fajne nowe kolekcje teraz weszły do sklepów i na nie teraz choruję.
kapitalnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńsukienka świetna !
OdpowiedzUsuńZwrot "Aktywne spędzanie czasu" mnie rozłożył :))) świetne!
OdpowiedzUsuńSukienka jest fantastyczna!
Początkowo myślałam że to spódniczka :) Bardzo ładnie Ci w tej sukience!
OdpowiedzUsuńtoto sukienka jest? wygląda na spódnicę;) piękna, piękna niesłychanie i nawet z Twymi zimowymi butami wygląda wspaniale!=))
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
Aktywne spędzanie czasu? Dobre:d Niemniej jednak, przechodząc do sedna, jakim jest owa sukienka, pragnę tylko orzec, że z Twoim kolorem włosów, i z Twoją urodą, zakup z Zary to trafny wybór. I nie wygląda jak kołdra. Drugi plus. W ogóle na plus, Panno Lemoniado.
OdpowiedzUsuńświetny klimat zdjęć! również marzę o wiośnie<3
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam pierwsze zdjęcie to myślałam, że będzie pies na smyczy :)
OdpowiedzUsuńJest cudowna.
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka, też na początku zmyliła mnie forma i myślałam, że to spódnica z bluzka
OdpowiedzUsuń@Zuzolińska - no dokładnie mam ten sam problem też;)
OdpowiedzUsuń@Żużu - mnie te moje workery zupełnie do niej nie pasowały, no ale umówmy się, że w tych byłoby mi zimno:D poczekam z bieganiem w takiej całości choćby do temperatury 15 stopni;)
@Koliberka, LaPocher - no bo czy nie spalamy masy kalorii biegając po tych wszystkich sklepach?;p
@Kociaszafa - nawet nie wiesz jak mi właśnie takiego Ciapa na smyczy brakuje:)
Bardzo Wam Kochani dziękuję:)
Doskonale.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! No i rzeczywiście z tymi butami wyglądasz super.
OdpowiedzUsuńświetne, klimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zestaw?
OdpowiedzUsuńBędzie wyglądało jak spam, ale naprawdę jedyne, co mam do powiedzenia, to "<3".
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to, ze to sukienka. Wyglada jak spodnica i top :))) A buty do niej, mimo, ze nie zimowe i nie do konca na obecna aure (acz ja dzis wyszlam w jazzowkach, ciekawe jak to sie odbije na mokm zdrowiu.. przperaszam, jego braku od 3 tygodni :p) ale pasuja idealnie :)
OdpowiedzUsuńW ogole przepiekne zdjecia :)))
Strych bardzo klimatyczny, a ja już marzę żeby nosić takie buty:) Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńOoO a ja myślałam że to bluzka i spódniczka :) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :) miłego dnia :*
pięknie wyszły te strychowe zdjęcia:D
OdpowiedzUsuń@Erill - ja się nie mogę doczekać kiedy w nich będę mogła przemierzać polskie szlaki;) i też już w jazzówkach chcę biegać!:) ech gdzie ta wiosna:D
OdpowiedzUsuń@Panna Lilna - te strychowe zdjęcia to o mały włos w ogóle by nie wyszły bo początkowo ani Pan Fotograf ani ja zadowoleni nie byliśmy:P
Bardzo pięknie dziękuję:)
też mam tę sukienkę, jest piękna!!
OdpowiedzUsuńgdzie Ty wynajdujesz takie plenery?! :*
OdpowiedzUsuńJak zawsze bossko! I muszę pochwalić też dzwony z poprzedniego posta. No i muszę się też pochwalić - moje przeczucia się sprawdziły!!!!
Strych pierwsza klasa!! Świetna ściana do fotek!!
OdpowiedzUsuńZgrabnie wyglądasz w tej sukience.
KOLORY! Miłość do nich czuję. O.
OdpowiedzUsuń@Kremplina - tak też myślałam, że się sprawdzą;) dzięĸuję:*a plener to zwykły strych w dziadkowym bloku;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:>
świetna kolorystyka zdjęć <3
OdpowiedzUsuńa ja to bym chciała zobaczyć rowerowy wisiorek :D
OdpowiedzUsuńBoże, zakochałam się w Twoim wyczuciu stylu! Jak ja kocham te Twoje sukienki, spódniczki i kolory w nich występujące!! Zazdroszczę - ojjj bardzo zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sukienka też wygląda jak plecionka :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się sposób w jaki buty idealnie pasują do spódnicy.
OdpowiedzUsuńo fak, ale sukienka! prze-pię-kna! i trzecie zdjęcie wymiata :)
OdpowiedzUsuńGreat outfits ♥
OdpowiedzUsuńPiękna! Sukienki w takiej cenie to jest to, co tygryski lubią najbardziej :D
OdpowiedzUsuń@Mamałgosia - mówisz - masz:D
OdpowiedzUsuń@.rozchwiana emocjonalnie. - bardzo mi miło:)
@Sivka - powiem Ci, że nawet nie zwróciłam na to uwagi, a teraz to widzę:D
Dziękówa!:D / Thanks!:D
Suuuper!
OdpowiedzUsuń