Co do rzeczy w których poniżej sobie hasam...osoby obserwujące tę stronę mogły zauważyć, że raz na jakiś czas odkładam zwiewne i słodkie fatałaszki na bok i wbijam się coś zupełnie odmiennego. Tak będzie i tym razem. Trochę taki powrót do młodszych lat, kiedy to z zamiłowaniem w podobny sposób się nosiłam.
Na sukienkę czatowałam chyba przez miesiąc. Nie obyło się bez maili z pytaniami kiedy zostanie umieszczona na stronie, jaki będzie jej koszt, itp. Rano siup do sklepu Misbhv, wieczorem przed snem tak samo. Aż w końcu się doczekałam! Szybko podjęłam zdecydowane kroki i z dzikim refleksem dorwałam myszkę. Klik i moja. Do tego przyjechała do mnie w świetnym 'pizzowym' opakowaniu. Kamizelka to okrojona jeansowa kiecka za aż jeden zyły. Trampki kupione w miejskim sklepie za złociszy dwadzieścia sprawdzają się idealnie (wyszedł ze mnie dusigrosz i nie biegałam za kultowymi firmówkami). Pierdzionek jeleń został upolowany przez Szpiegulę w Wilnie. Od kiedy zobaczyłam jego zdjęcie nie mogłam doczekać się paczuszki. Przyszła, a ja go już chyba z palucha nie zdejmę.
zdjęcia - Paweł
sukienka - Misbehave; kamizelka - sh; trampeczki - no name; pierdzionki - Szpiegulowe prezenciochy, torba - prezent
bardzo fajny zestaw ;-)
OdpowiedzUsuńDobra rudość! Co to za farbucha? :>
OdpowiedzUsuńuwielbiam trampole :)
OdpowiedzUsuńjaaaacie, ale superowy kolor !!!
OdpowiedzUsuńno bomba ;-)))
a gdzie jelonek ??
masz rewelacyjną fryzurę :) byłam pewna, że to riennahera
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia!Swietne zdjecia!
OdpowiedzUsuńDziewczyno, uwielbiam Cię! :)
OdpowiedzUsuńNo w koncu kolor! Bravo!
OdpowiedzUsuńSuper, wakacyjnie, na rockowo.
OdpowiedzUsuńAż się imprezować chce.
ale pierdzionkowato!
OdpowiedzUsuńnie no, ja naprawdę TEŻ się kiedyś zrobię na rudo, a co!
Zupełnie nie przeszkadza mi Twoja oszczędność, może dlatego, że sama tak mam :P
OdpowiedzUsuńsukienka jest cudo...skusiłabym się gdyby nie moje udowe baloniki;)
OdpowiedzUsuńu mnie ostatnio czerń w ciernistej koronie, więc kleje się do niej jak do lepu...to się dzieje już samoistnie, szafa zapełnia mi się błyskawicznie i wygląda już jak czarna dziura...zupełnie jakbym miała znowu 17 lat...a babcia powtarzała mi, że jeszcze mi zbrzydnie, nie wiem czy przypadkiem nie miała racji..
a mają może dłuższe wersje tej sukienki??
Sukienka, w wersji codziennej, z trampkami wygląda świetnie, ale myślę że w wersji wieczorowej, ze szpilkami, będzie wyglądała jeszcze lepiej. A fryzury zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://impractical-diary.blogspot.com/
@Riennahera - Patrz! mylą mnie z Tobą;)
OdpowiedzUsuń@Kiwaczek - noo w końcu musiałam;)
@Szpiegula - dajesz!:D
@Cynamoona - niestety nie:( ta już jest mega krótka. W sumie będę ją tez nosić jako koszulkę;)
@Miryo - bo ona generlanie wieczorowa jest;) ale, że ja wieczorami preferuję siedzenie pod kocem to zmieniłam ją na wersje codzienną;) ale może kiedyś pokaże na nią imprezowy pomysł;)
Bardzo dziękuję za tyle przemiłych słów:)
O tak sukienka jest nieziemska i od tego zestawu podoba mi się bardziej tylko z moimi własnymi fioletowymi martensami :) Jedno tylko pytanie: Czy na Ciebie też jest taka krótka, bo czasami zastanawiam się czy przypadkiem nie przeginam i czy nie powinnam czegoś pod spód założyć?
OdpowiedzUsuńUla
coś z włosami kombinowałaś :D jakieś inne są :D a jeleń pierdzonek mówi po polsku, czy nie? :D
OdpowiedzUsuńlove your rings!
OdpowiedzUsuńhttp://sandrasflashofinspiration.blogspot.com/
znaczy, że Twój dzień zupełnie odwrotny, niż mój.
OdpowiedzUsuńJeleń mówi po polsku, pani, on przecie z WILNA !;)
OdpowiedzUsuńrudość, krótkość, jeloność
a Szpiegula niech się nie farbuje, piękny ma kolor włosów
niesamowicie wyglądasz, a kolor włosów nieziemski!;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
świetnie! fajnie widzieć cię w takim wydaniu:)
OdpowiedzUsuń"Gold lion's gonna tell me where the light is"..
OdpowiedzUsuńCel zamierzony osiagniety.
lemonka,ile ty kobito droga wazysz? pieeekne masz wlosiska ;**
OdpowiedzUsuń@Anonimowy z 23.02 - no rąk do góry nie podniosę bo świecę tyłkiem i nie tylko:P Planuję ją też jako koszulkę nosić do spodenek:)
OdpowiedzUsuń@Mamałgosia, LUzia - pierdzionek po polskiemu mówi;) a z włosami to tylko podkolorowałam troszkę;) wycieniowałam i wróciłam do starej, dobrej szopy na łbie:D
@Mila - to jeden z moioch najulubieńszych utworów. Cieszę się, że 'cel' mój odkryłaś:D
@Anonimowy z 12.23 - o 8 kilo za dużo;) dziękuję:*
Rozpływam się przez Was:3
Uwielbiam takie torby :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie włosy! <3
OdpowiedzUsuńAleś się wystroiła laska, lubię te klimaty ;d
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiam nad ta sukienką, warta swej ceny?
podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńFajnie wszystko wygląda :))
OdpowiedzUsuńale śliczny ten pierścionek z malutkimi perełkami.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńswietna ta kieca, wyglądasz idealnie, z pazurem :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do nagrody ONE LOVELY BLOG AWARDS. Więcej informacji tu--> miley-kto.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
sukienka jest przemegaśna!
OdpowiedzUsuńKocham Gdańsk. I kolor Twoich włosów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://czmiel.blogspot.com
łoj lemonka dziewcocho małopolska lofciam cię .!
OdpowiedzUsuńszajbuskaaa
super!
OdpowiedzUsuńpozdr
lemoniuuuu jak ty maz na imie ?? piotr
OdpowiedzUsuń@Jeans Please! - ja bym jej juz za żadne skarby nie oddała, także warta;)
OdpowiedzUsuń@Czmiel. - ja jeszcze nie wiem czy kocham, to się juz za chwile okaże;)
@Anonimowy Piotr - piękne i starodawne me imię jest - Katarzyna:P
Serdecznie dziękuję i ściskam mono każdego z osobna:3
idziałm cb w dziendobry tvn i weszłam na twojego bloga ... fajne ciuchy ... świetnie dobrane .... jednym słowem SWEET ☺☻
OdpowiedzUsuń