Wzdech.
I tu teraz powiem szczerze, zupełnie bez ironii - nie sądziłam, że do rzeczy można się przywiązać. Co lepsze, wielki żal oraz potok łez dopadł mnie w momencie uiszczenia transakcji, także nie ma już odwrotu. Cóż powiedzieć więcej, pozostaje mi się tylko upić. Utopić rozpacz w szklance herbaty.
Nie ma jednak tego złego coby na dobre nie wyszło. Także Drodzy Czytelnicy - Stay Tuned!
Płaszcz pierwszy raz wpadł w zasięg mojego wzroku, dzięki Pani Mruk, która to jakoś w okolicach września bądź października pokazała go na Blipie. Nie było zmiłuj. Miłość od pierwszego wejrzenia. Po pierwszych podnietach, achach i ochach wzrok mój spoczął na cenie i wtedy z ust wyrwało się długie, przeciągłe i przeraźliwe 'nieeee!!!!'. Sto funtów ugrzęzło mi w gardle niczym ogromna ość, a ja z udręczoną miną opuściłam stronę przybytku zła. Nie byłabym jednak sobą, gdybym oczywiście nie podglądała, co to się z moim kapokiem dzieje. I tak, w trakcie świąt został przeceniony o bodaj połowę. Z tego to powodu oczy me zabłysły, serce zabiło mocniej a dłoń powędrowała w stronę myszki.
Sweter należy do Pawła, ale że ja Mu go kupiłam (ha, taka ze mnie dobra małżonka jest!) to roszczę sobie do niego prawo i dosyć często jest przeze mnie podbierany.
Aha!
Nie sądźcie, że ja tak w samych tramposzkach hycam. Skarpety razy dwa (w tym jedne rowerowe, termoizolacyjne) oraz ukochane rajty z polarem. Ni mróz, ni ziąb mi nie straszny, jednak jak tak dalej pójdzie będę musiała się przemianować z cytrynowej panny na cebulkową.
zdjęcia - Paweł Kolankowski
płaszcz - Asos; sweter, rękawiczki, kocyk - HaM; koszula jeansowa - Stradivarius; koszula biała - allegro; spodnie - Zara; teczucha - Parfois
Świetnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńjuż zachycałam się na FB :)
OdpowiedzUsuńo jezzuuuu jaki płaszcz. czekaj, ochłonę chwilę i przeczytam notkę :)
OdpowiedzUsuńłozesz w morde!!! ja chcę ten płaszcz!!!! Ach, sukienka z aukcji piękna ale i u mnie nie ma się na czym trzymać;/
OdpowiedzUsuńta co stylówa.....:o
OdpowiedzUsuńPłaszcz jest CU DO WNY!
OdpowiedzUsuńWyglądasz bardzo, bardzo <3
Pozdrawiam,
Czmiel
fantastyczne zestawienie, mega!
OdpowiedzUsuńAch ten płaszcz. I ja gapa. Całość wygląda cieplutko i milusio. :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Małe pytanko, skąd taka popularność blogów modowych? :)
OdpowiedzUsuńObśliniłam laptopa! Chyba to mój ulubiony Twój post wszech czasów! Wszystko jest na swoim miejscu, a płaszcz już bardziej na swoim miejscu nie mógłby być. Po Jantarze zaraz przecież otrzesz łzy i będziesz jeździła na jeszcze cudowniejszym cacuszku ;)
OdpowiedzUsuńto wyjaśnia, kto mi wykupił ten płaszcz z ASOS :P zazdroszczę, wyglądasz cudnie!
OdpowiedzUsuńOh my god, this scarf is amazing! Your entire outfit inspires me :)
OdpowiedzUsuńregards, Jessi
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPrzepięknie. <3<3
OdpowiedzUsuń~Ven - :*
OdpowiedzUsuń~Cherrycolla - no to mamy ten sam problem:P
~<br>Imię: Ewa <br> Nazwisko: Wiecha - przyznam szczerze, że nie mam zielonego pojęcia:)
~Zuza - o cacuszku jeszcze nic nie mówię;) i nie śliń laptopa bo się zepsuje!:P
~Pani Mruk - oj nieprawda, nieprawda, jak ja kupowałam to było tych płaszczów jeszcze dużo:P
Bardzo gorąco Wam dziękuję:)
Thank You:)
ale bosko jesteś zamotana:) a zamotka to szalik czy ponczo? bo coś mi się wydaje, że były poncza w taki wzór:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna torebka!
OdpowiedzUsuńF.
płaszcz jest boski a ty rewelacyjnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw i super zdjęcia!! :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaż Ty cholercio, nie wyglądaj tak fantastycznie, bo mi smutnooo;( dawno żaden spodniowy zestaw mi się tak nie podobał! jesteś moim stylowym ideałem w tym momencie:*
OdpowiedzUsuńŚlicznie kolorowy skrzacie :)
OdpowiedzUsuńKocyk jako szalik? To jest GENIALNY pomysł!
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuuudownie!!!najbardziej podoba mi się ten malutki fragment koronkowy, jak kawałek wiosny...
OdpowiedzUsuńohh...to prawda, ten płaszcz jest rewelacyjny! nie dziwię się, że straciłaś dla niego głowę :)
OdpowiedzUsuń~Agg - to kocykowe ponczo jest;) Jakoś we wrześniu, czy nawet jeszcze sierpniu rzucili je na HaMowy sklep:)
OdpowiedzUsuń~Żużu - a idże, idże;) Tyś widziała ideał;)
~Cynamoona - bo ja jestem niczym zapowiednik wiosny;)
Dziękuję Dziewczęta raz jeszcze:3
ponczo, kocyk, chusta czy co to tam jest, ale jest boskie
OdpowiedzUsuńrewelacyjne kolory na zdjęciach! ;)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądasz... rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńtrampy są ponadczasowe :) uwielbiam!
OdpowiedzUsuńobserwuję
~animru - bardzo mi miło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję - zaciesz na ryjku się maluje:)
płaszczyk przepiękny. W ogóle prezentujesz się bardzo zacnie, juz kiedyś pisałam, jesteś mistrzynią warstw:)
OdpowiedzUsuńi ciekawa jestem nowego roweru:)
Super wszystko, kocham warstwy. Też zdecydowałam się na ten płaszcz, ale nie wiem co z tego wyjdzie i jak ja w nim wyglądać będę :) Na Tobie jest super.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! A nie zimno Ci w tych trampkach?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na www.mojemaleopowiesci.blogspot.com!
w cebulkowaniu jesteś moją mistrzynią, próbowałam ostatnio sama coś takiego skonstruować, ale moja figura chyba ciężko znosi warstwy a poza tym tak jak Ty to nie umiem, no nie umiem! ;)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńPiękny szalokocyk i ten płaszcz!:)
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje przywiązanie do roweru! Ja do dziś rozpaczam po dwudziestoparoletnim białym pasacie, którym jeździłam wiele lat, który psuł się miliony razy ale zawsze dało się go jakoś naprawić i który zawoził mnie i moich znajomych do lokalnych końców świata:)
nie no.
OdpowiedzUsuńod jutra nie gadam z tobą.
wszak ten szal jest prze-mega-cudny, nieważne, że nie lubię haemu.
a płaszcz to jest mraaau. niar niar.
śliczności!
uwielbiam ten szal!
OdpowiedzUsuń~Odpoczywalnia - uwierz, też jestem go bardzo ciekawa;) ale w gruncie rzeczy to niespodzianka więc nie wiem czego moge się spodziewać:P jedyne co wiem to kolor:P
OdpowiedzUsuń~Sanna - ooo to będziemy we dwie w nim hycać:D:D i ja już wiem, że Ty w nim będziesz wyglądać lepiej niż ja:D To nie fair!;)
~Rossie - a co Ty myślisz, że mnie się od razu tak udaje?:P coś Ty i tak mogłoby być lepiej:) kombinuj, kombinuj bo ja wiem, że umiesz;)
~Panna Lila - ło matko jak ja Cię rozumiem:D ileż ja się naklęłam na Jantara, złomem go straszyłam a teraz? Czarna rozpacz!
~Szpiegula - mru mru:3
Dzięki ślicznoty:)
no wiedziałam, że ktoś kupi to haemowe ponczo-szal i że będzie wyglądal w nim tak przekapitalnie! <3
OdpowiedzUsuńhehe, żebyś wiedziala jak ja sie przywiozuje do rzeczy :P gadam do starego samochodu, mam telefon sprzed 7 lat i takie tam :P
wygladasz genialnie! wlosy masz meeega
OdpowiedzUsuńszal to cudo, jest przepiękny! wyglądasz idealnie, nie mogę się napatrzeć! :3
OdpowiedzUsuńLemoniadowy geniusz!;)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie tu! I są trampki <3
OdpowiedzUsuńDodałam do grupy Fashion Bloggers na facebooku. Pozdrawiam- gefanka.
OdpowiedzUsuńświetny vintage w połączeniu z trampkami!
OdpowiedzUsuńmasakracja, jak to jest, że jak Ty się ubierasz na cebulkę, to wyglądasz fantastycznie, a ja jak bezdomny? Jaram się tym, tym, tym, uwielbiam ten outfit! : D
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw! Zwłaszcza podoba mi się Twój szal vel kocyk :P Super wygląda w tym połączeniu! I torba, jak ja kocham takie torby! I pokrowiec na aparat! No bosko! Naprawdę. Chyba dawno nie widziałam na żadnym szafiarskim blogu zestawu w który z wielką chęcią ubrałabym się od a do z!
OdpowiedzUsuń~6Roove - nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem:)
OdpowiedzUsuń~Anonimowy - Dzieee tam geniusz Panie;)
~Panna Natasha - ale wygląd a la bezdomny może być całkiem bardzo fajny;) Dziękuję:)
~Basia - przemiło mi:)
Dziękuję Wam Dziouszki z całego serca:)
Super wyglądasz w tych wszystkich ubrankach, płasz jest rewelacyjny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń