W pokoju gorąco jak w piekle. Efekt uboczny konstrukcji bloku, w którym okna naszego mieszkania skierowane są na południe. Siedzę na podłodze popijając sok pomarańczowy ze szklanki w której więcej jest lodu niż samego napoju. Niskie promienie przedzierają się przez zasłonięte żaluzje...palą skórę. Są skurczybyki uparte, nic nie stanie im na przeszkodzie by z impetem buldożera zamienić cztery kąty w jedno z afrykańskich państw. Czuję się jak mrówka przypalana szkłem powiększającym, a jednak w głowie uśmiecham się na myśl, że jest koniec października a ja grzeję się jak w samym środku lata.
W jaskrawym świetle widzę unoszące się leniwie drobinki kurzu - mienią się w blasku jak karnawałowy brokat. Muszę zawalczyć z odkurzaczem, ale o wyciągnięciu go póki co nie ma mowy. Sama jestem jak ten kurz, ospale wybijam na klawiaturze kolejne litery, które tworzą kolejne słowa a te kolejne zdania.
Klik, klik, klik.
Nawet pralka wiruje dziś tak jakby sennie, jakby pod groźbą złomowania zmuszona została do sprania wszelakich plam i brudu ze wszystkich białych rzeczy. W zamian za to postanawia zrobić na złość obrusowi i nie wypłukać go dostatecznie. Taka z niej franca.
Powoli zmuszam się do życia, do wyjścia z domu, do posmakowania świata.
Idę!
Skończył się sok. Skończyła się wena.
zdjęcia - Paweł
________________________♥_________________________
sweter - second - hand; sweter, szalik - H&M; sukienka - Not A Virgin Shop; buty - Pull & Bear; torba - wiadomo;)
Czy Ty na lewo dostajesz jakieś ciuchy z not a virgin? :P Towar spod lady? :P Zarąbisty sweter! A mi dzisiaj w taką pogodę robota paliła się w rękach.
OdpowiedzUsuńJa współpracowałam z Not A Virgin Shopem więc, tak, troszkę ciuchów spod lady dostałam;)
Usuńbuty *.*
OdpowiedzUsuńKapitalne buty! ; )
OdpowiedzUsuńUwielbiam tak perfekcyjnie dobrane do siebie dodatki! Buty i torebka - po prostu idealnie :D
OdpowiedzUsuńBuziaki i uściski,
Marentora :)
ale magicznie :) podoba mi się sweter <3
OdpowiedzUsuńAle liściasto...aż słyszę ten szelest :)
OdpowiedzUsuńhttp://2.bp.blogspot.com/-x3Q4WR3yqyY/UmZzyTnqVSI/AAAAAAAAGC8/uR-8Z1m23Xo/s1600/IMGP1039.JPG to zdjęcie jest cudne takie krystaliczne i realistyczne Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń:3
UsuńJa też mam okna na południe.... i to trzy.... i to takie na całą ścianę. Znam twój ból (chociaż bardziej boli latem, zimą nie mam nic przeciwko małemu doświetleniu:D). I też chcę poznać tajemnicę towaru spod lady w NotAVirgin. Pozdrowienia z Gdańska - Ev.
OdpowiedzUsuńTeż mam wszystkie na południe:D Zero możliwości przeciągu:D Pjona zatem:D W tym roku, przy temperaturach +40 stopni paliła mnie własna skóra w pokoju:D A tajemca jest bardzo prosta - troszkę z cudnym sklepikiem współpracowałam;)
Usuńaaa, kocham Twoje jesienne stylówy <3
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia,cudne swetry:)
OdpowiedzUsuńTen cudny szary sweterek z nietoperzem jest z H&M ? Dawno temu kupiony ? :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, jak zawsze wszystko idealnie zgrane, a tekst wprawia w niezwykły klimat ;)
Pozdrawiam, P.
Kochana, z rok temu go kupowałam, ale myślę, że gdzieś na allego może wisieć:) dziękuję:D
UsuńVery cute sweater and pretty shorts. And I love all the shots featuring your exciting and lovely legs. Such a gorgeous lady :)
OdpowiedzUsuńhttp://downwithpants1969.blogspot.com/
Tak mnie intryguje, czy Tobie w tych swetrach to nie za gorąco ;) Uwielbiam ta torebunie <3 i kwiatki są mua :*
OdpowiedzUsuńNie, nie:D Ja jestem zmarźluch, a teraz jak słońce wcześniej zachodzi wyglądam spod swetrów jak spod kołdry:P
UsuńO czyżby na głowę narobił Ci jakiś lecący ptaszek ? ;)
OdpowiedzUsuńTo, że uwielbiam już wiesz. <3 Nietoperek wymiata.
OdpowiedzUsuńUrocza stylizacja! A notka jak zwykle pozytywna i bardzo przyjemna w czytaniu. Piosenka też zupełnie w moim stylu... I weź się tu do czegoś przyczep! :D
OdpowiedzUsuń:D:D:D
Usuńsweterek rewelacja<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką jesieniowość w najlepszym wydaniu:)
OdpowiedzUsuńYour hair - Love! Your outfit - Love!!
OdpowiedzUsuńbluehairinbelgium.blogspot.be
Jak tylko zobaczyłam Cię w tym wydaniu od razu pozazdrościłam nietoperza. I wyobraź sobie, że dzień później znalazłam go w lumpexie! Zmierzony, pokochany i już miałam biec do kasy, gdy zobaczyłam, ile go na mnie zostało...moja czarna bluzka stała się włochatą czarną bluzką, tak samo torba... i został tam, gdzie go znalazłam...
OdpowiedzUsuńNo on się sypie troszkę;) Choć u mnie chyba nie aż tak bardzo jak u Ciebie:D
UsuńŚwietna stylizacja:-) Bardzo interesujący blog a zarazem przyciągający uwagę.
OdpowiedzUsuńhttp://chouette-fashion.blogspot.co.uk/ Zapraszamy na naszego bloga i do obserwowania :-) Z pozdrowieniami Łukasz & Piotr:-)
uwielbiam klimat Twoich zdjęć, uwielbiam ich historię, uwielbiam Twój kolor włosów, uwielbiam Twój sweter! ;)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam Ciebie:D
UsuńAle masz piękną spódniczkę :-))
OdpowiedzUsuńkurcze, zakochałam się w swetrze. w jakim to sh sprzedają takie cudne sweterzyska? w którymś krakowskim?
OdpowiedzUsuńO nie!:) To olkuskie lumpeksy są taką kopalnią skarbów;)
Usuń