Najfajniejsze co może być w niedzielne, późne popołudnie, to padnięcie pozytywnie zmęczonym na kanapę i wywalenie bolących od spaceru nóg na stół. To świadomość spędzonych ostatnich kilku wolnych dni w sposób totalnie fantastyczny z totalnie fantastycznymi ludźmi.
Było więc kino (nowi Avengersi omomom, nie rozumiem czemu niektórym się nie podoba) były rowery, było pyszne jedzenie i co najważniejsze były spotkania i odwiedziny. Nie byle jakie, tylko te na które czeka się dosłownie cały rok. Jak na gwiazdkę. Jak na urodziny.
Nie mogłyśmy się zatem z towarzyszką Maoam nagadać, naśmiać i napatrzeć na siebie. Do tego nastąpiła kumulacja miłości ponieważ nie tylko Ona postanowiła wpaść w ten weekend do Krakowa. Mam zatem trochę zdrętwiałe pucki od śmiechu i obolałą jadaczkę od moich typowych słowotoków (a nie daj zielony borze, że się czymś zachwycę...wyrzucam z siebie słowa jak z maszynowego karabinu). Wszystko to skończyło się ritałkowym spacerem i lemoniadą. Wprost p r z e p y s z n i e.
I ten cały błogostan, który ogarnął nas dziś podczas posiadówy w Forum. Ta nieśpieszność, sączące się powoli minuty i może lekkie niedospanie (kilka godzin snu to już stanowczo dla mnie za mało), sprawiły, że w głowie zaczęła kroić mi się myśl, że jest naprawdę nieźle. Że całkiem fajne to nasze życie jest, że w zasadzie niewiele więcej nam w nim trzeba. Prostota, szczęście, miłość. I cztery rude łapy.
zdjęcia - Paweł
________________________♥_________________________
koszula, buty - lumpeks; jeansy - House; kurtka - Pull&Bear; torebka - Paulina Schaedel
Rewelacyjnie wyglądasz, nigdy nie pomyslalabym, że połączenie białej torebki i czarnych butów będzie tak ekstra wyglądać. Swoja droga świetne buty, uwielbiam takie noski!
OdpowiedzUsuńKocham, te Twoje stylizacje teraz. Wyglądaz dokładnie tak jak ja bym chciała wyglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czy mogłabyś zdradzić, jak się tak ładnie upina włosy? :)
OdpowiedzUsuńHm, bardzo chętnie, tylko ja nie mam jakiegoś specjalnego sposobu;) Zbieram je na czubie, plątam w kulkę, upinam gumką i już:) Tak jakoś samo wychodzi:)
UsuńTa koszula jakaś taka za duża, rozchełstana, a jednak kobieca! I seksowna nawet! :D
OdpowiedzUsuńOna jest w ogóle tak strasznie mocno wycięta po bokach i z takiego miłego, miękkiego materiału!:) kosztowała 10 zł, nie mogłam jej nie wziąć:D
UsuńP.S. oj seksowna, gdzież!
Świetny, prosty zestaw :-) Biała koszula i dżinsy to klasyka :-)
OdpowiedzUsuńtak,koszula super i dżiny :)
OdpowiedzUsuńw ogóle to lubię lumpkowe łupy :P
Ja też, ja też!:)
UsuńWow, wyglądasz super, masz takie piękne włosy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
no co tu dużo gadać - przepięknie!
OdpowiedzUsuńwłaśnie takiej koszuliny mi trzeba!
OdpowiedzUsuńTo musisz kiedyś ze mną iść na lumpy:D
UsuńPodobają mi się takie proste połączenia, są bardzo efektowne :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńTa koszula jest rewelacyjna, aż chce się pobuszować w lumpeksach!
I czerwona szminka bardzo bardzo Ci pasuje
Jestem pod wrażenie od Twego bloga!
OdpowiedzUsuńŚwietne stylizacje !
http://valerysdailyinspiration.blogspot.com
z jakiego lumpa takie cudowne buty?
OdpowiedzUsuńZ olkuskiej Bigi:)
UsuńJeny jak dawno mnie tu nie było, a tu same cuda! Ta koszula wygląda na najbardziej idealną na świecie, już miałam nadzieję, że będę mogła ją posiąść a tu niespodzianka.. lumpeks! Brawo za takie znalezisko!
OdpowiedzUsuńDobrze, że blog ciągle żyje lemonowym życiem! <3
Ta koszula jest cudna!
OdpowiedzUsuń