Dzień dobry, cześć i czołem w Nowym Roku. Chyba jestem jedną z niewielu osób, które jeszcze nie zrobiły jako takiego podsumowania ostatnich 366 dni, a muszę przyznać, że były one dla mnie niezwykle szczęśliwe, piękne i godne zapamiętania. Teraz mam stresa, że nadchodząca Dwa Tysiące Trzynastka z nadmiaru dobroci swej poprzedniczki da mi nieźle popalić (wszak równowaga w przyrodzie musi być zachowana), jednak nie ma co gdybać, zobaczymy co nam przyszłość przyniesie.
W każdym razie, jak wspomniałam, poprzedni rok upłynął mi iście wspaniale i sama się sobie dziwię, że tak bardzo cieszył on moje serce. Zaczęło się z wielkim przytupem i pojawieniem się na kwadracie nowego członka rodziny oraz zamknięciem pewnego dwukołowego etapu, które związane było ze sprzedaniem Jantara. Smutek związany z tym ostatnim został mi jednak szybko wynagrodzony pięknym Velociraptorem, a potem, jak już wiecie, było tylko lepiej. Starałam się łapać i intensywnie wykorzystywać każdą godzinę czy to na rowerowe wycieczki czy też na spędzanie czasu z najbliższymi. Miałam szczęście brać udział w genialnej akcji i wylądować w Warszawie na wizji DDTV, gdzie w mistrzowski sposób robiłam z siebie mięsnego jeża. Wtedy też wymyziałam się z ukochaną Zuzą i Jej Paskudem, zaliczyłam potknięcie o własne nogi i rozwalenie mojej biednej stopy po raz enty oraz pozwiedzałam stolicę nocą. Żeby nie wszystko było tak kolorowe i ochachne nie mogło obyć się bez komplikacji, czyli OLT Ty piczo - oddaj moje pieniądze. W każdym razie wszystko dobrze się skończyło i jednak mogłam, niczym nimfa wodna, wyginać się na ukochanej plaży. W Gdańsku spotkałam też mojego zagubionego bliźniaka, przez co zakwitła wszędzie miłość, dobro i kiziaczność. Do końca roku wspaniałość dni nie uległa zmianie. Znalazłam spodnie idealne, jak niedorozwój tarzałam się liściach i niezmiennie pozostałam lemonkiem - jelonkiem.
A co teraz?
Chyba po raz pierwszy jestem na takim etapie*, w którym nie chcę żadnych zmian. Jest mi dobrze tak jak jest i mogę w pełni powiedzieć, że do szczęścia nie brakuje mi niczego (no dobrze, psa mi brakuje, ale i na to przyjdzie czas). Grunt to cieszyć się z tego co przynoszą nam dni i w pełni celebrować każdą chwilę z najbliższymi nam osobami. Dążmy do tego by nasze pragnienia stawały się rzeczywistością, a nie odległymi zachciewajkami. Grunt by nie było gorzej. Tak naprawdę do czerpania radości z życia niewiele trzeba. Również, z tego samego powodu, o wiele nie proszę i nie wymagam. Doceniajmy to co mamy, nie wymyślajmy na siłę problemów, spełniajmy marzenia i bądźmy po prostu szczęśliwi.
Tego i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku życzę Wam ja
- Lemon.
zdjęcia - Paweł
sukienka - lumpeks; sweter - SheInside.com; rajstopy - Gatta; opaska - Oysho; torebka - vintage; buty - Primark
*Nie myślcie sobie jednak, że przez to spocznę na laurach, co to to nie. Wszak cały świat stoi przede mną otworem, a kosmos wciąż jeszcze jest do podbicia!
wyglądasz uroczo :)
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzem w łączeniu wzorów i kolorów! Osobno stwierdziłabym. Ze nic do siebie nie pasuje. Jesteś idealnym dowodem na to, że moda trzeba się bawić! Zainspirowalas mnie tym połączeniem.
OdpowiedzUsuńWww.jadorecestyle.blogspot.com
Wyglądasz zupełnie bajkowo! po prostu magicznie, nie wiem czy to Twoje włosy, czy ta sceneria, ale jestem oczarowana! będę tu wracać!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Ani grama tapety na twarzy... Godne podziwu.
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie jest przecudowne ! <3
OdpowiedzUsuńTaki rok jak Ty miałaś to też bym chciała, choć mój aż taki zły to też nie był.
Przesadzasz trzynastka pechowa nie będzie ;D
w takim razie ja czekam na pierwszy odcinek serii Lemon podbija kosmos. i ściskam Ciebie przeogromnie w nowym roku.
OdpowiedzUsuńprzepiękne podsumowanie! :)
przeuroczo
OdpowiedzUsuńKasiu, Kasiu, czy w którymś poście pokazałaś sukieneczkę w całości?
OdpowiedzUsuńSłońce Ty moje:) Tak jak anonimowa Julitka pod spodem napisała, albo tu, pod tym linkiem:) http://pannalemoniada.blogspot.com/2010/08/w-kropce.html :) Ta kiecka już stara jak świat jest:D
Usuńtak słodko :)
OdpowiedzUsuńa to nie jest czasem ta sukienka-http://pannalemoniada.blogspot.com/2010/11/mysl-o-sniegu-jak-o-twarozku.html Julitka.
OdpowiedzUsuńI love your handbag!!!
OdpowiedzUsuńpiekny masz sweter!!
OdpowiedzUsuńWygladasz przeslicznie!
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
Check my new post
www.agasuitcase.com
Ależ słodko! Świetny zestaw;)
OdpowiedzUsuń~Jadore ce style - bardzo dziękuję:) Ostatnio mam coraz wieksza ochotę na zabawianie się wzorami, deseniami i materiałami:D
OdpowiedzUsuń~Nancy Irving - witam, bardzo mi miło i mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań:D proszę się rozgościć:D
~Anonimowy z 18.59 - nie wiem czy mam to odebrać jako komplement, czy wręcz przeciwnie, bo ostatnio mi się tu nasilają stwierdzenia, że z jakiegoś powodu powinnam się malować (ja wiem, że ryj niewyjściowy i już żaden make - up tego nie zmieni, no ale:P)
~Moonatyczka - oby Kochana, oby!:*
~LemonMaoam - Ty się szykuj w nowym roku na spędzenia większej ilości czasu na Złym Cieniu;) Błażej tez w końcu w walizke zapakuj do nas:D
Dziękuję Wam przegorąco:D Trudno uwierzyć, że jeszcze kilka dni temu mogłam biegać w tych trepach a dziś już śnieg po kolana:D Dlatego rozgrzewające przytulania ślę:D
Thank you:))
Ostatni akapit sobie skopiuję, wydrukuję i powieszę w kuchni, żeby czytać przy robieniu porannej kawy...Wszystkiego dobrego, kto ma tak pozytywną, głowę to mu trzynastka nie zaszkodzi!
OdpowiedzUsuńO, i bardzo dobrze zrobisz:D na lodówie sobie powieś:D miłości i radości w Nowym Roku!:*
Usuń"Grunt by nie było gorzej." to moje motto życiowe :))) byle do przodu ;) choć i postać bym mogła od czasu do czasu żeby złapać oddech. wyśnionego kolejnego roku! :)
OdpowiedzUsuńJaką masz cudowną kokardę na głowie! *___*
OdpowiedzUsuńSzczęśliweego!
Szczęściaro! :)
OdpowiedzUsuńojaaaaaaaaaaaaaaa! jak słodko!!!! <3
OdpowiedzUsuńNiezwykle motywujące słowa na początek Nowego Roku:) Piękne zdjęcia, a sceneria przypomina mi trochę park Bednarskiego :)
OdpowiedzUsuńciekawie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAle Ty kłamiesz. Nie brakuje Ci niczego? Brakuje Ci kasiory, żeby widzieć bliźniaka co miesiąc! Lowe.
OdpowiedzUsuń~Kalejdoskop - otóż to:D niech będzie tak, jak jest cały czas i będzie dobrze:D ba! będzie cudownie:) Najlepszejściowości:)
OdpowiedzUsuń~Cherrycola - jak cukieras:*
~Anonimowy z 21.51 - a to nie park bednarskiego:D to idealny rów do konsumpcji trunków tanich, położony między starym cmentarzem na podgórzu a Fortem św. Benedykta:D Iście malownicza sceneria (nie licząc walających się małpek Wyborowej;p)
~Kiziak - piniondze nie som najważniejsze! już mam świnie zainstalowaną co nam zbiera na lot to Ciebie:*
Miłość i dobro przesyłam i dziękuję:)
Dziś przybita, czytam Twoje słowa i podnoszę się na duchu :) dzięki Kochana, masz rację :*
OdpowiedzUsuńWyglądasz przesłodko, uwielbiam te Twoje rajstopki, ślicznie :)
Ciesze się ogromnie, że mogłam choć trochę poprawić Ci humor:) Mam nadzieję, że już trochę lepiej i przybicie poszło w zapomnienie:* dziękuję!
Usuńten sweterek jest cu-do-wny!!!
OdpowiedzUsuńgenialny sweterek:)
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz, po prostu godzinami można Cię czytać i oglądać ;)
OdpowiedzUsuń~DaMish Style - bardzo mi miło i ogromnie dziękuję za takie słowa!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuje i jeszcze raz dziękuję:)
Mój 2012 był mocno przełomowy. Pojawił się Mały Człowiek i uczynił mnie jeszcze szczęśliwszą
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym! Coby ten kosmos...;)
ależ ładny jelonkowy sweterek!
OdpowiedzUsuńdajesz lemon, w nowym roku, z przytupem ;-)
Rajstopy bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńhttp://drawingfashiondreams.blogspot.com
Awesome look :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/AmandaChicFashionRoomLounge?ref=hl
A chic kiss ;)
♥
OdpowiedzUsuńpawel to prawdziwy mistrz fotografii masz swietne zdjecia !
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
padłam na glebę zobaczywszy ostatnie zdjęcie :P cudo! :) szczęscia w nowym roku życzę! :)
OdpowiedzUsuńNiechaj Gatta wypłaci Ci prowizję, właśnie namówiłaś mnie na zakup takich rajstop.
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetnie. Lubię Cię bardzo. A już najbardziej to Twoje włosy.
OdpowiedzUsuńOtóż to - aby doceniać co się ma i się tym cieszyć !!! Najlepszego i najmilszego wszystkiego dla Ciebie w nowym roku.
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle to kocham tą twoją cytrynkę jako favikonę
przeglądam Twoje posty i niektóre zdjęcia i stylizacje są naprawde pomysłowe i śliczne!
OdpowiedzUsuńAle cudne! szczególnie 1 i 5 *.*
OdpowiedzUsuńWbij do mnie :D prowadze bloga fotograficznego ;D
Życzę Ci tego, żeby za rok taki sam post się tutaj pojawił (a w zasadzie takie samo zdanie, że jest super i nie chcesz żeby się nic u Ciebie zmieniło:))
OdpowiedzUsuńMay I simply sаy what а comfort to discоver somеone ωho aсtuallу understandѕ whаt
OdpowiedzUsuńthеy are disсussіng оnlinе.
You сertaіnly knoω hοw tο bring an iѕsue tо light аnd make
it іmpoгtant. More and more ρeoplе ѕhould looκ
at this аnd understand this side of yοur story.
I ωas surpгised you aren't more popular since you surely possess the gift.
Feel free to surf to my web blog: payday loans